Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Zubilewicz: krótki wypoczynek majowy pozwoli nam dotrwać do letniego urlopu

Joanna Leszczyńska
Tomasz Zubilewicz, prezenter pogody
Tomasz Zubilewicz, prezenter pogody Andrzej Wiktor/Polskapresse
W centrum ma być ponad 20 stopni. Trzeba już zatem szukać dobrego mięsiwa i węgla na grilla. Nie przegapmy tego, bo czwartego maja pogoda może się trochę pogorszyć. Uważam, że nie ma złej pogody, są tylko nieodpowiednio ubrani ludzie. Ubierzmy się zatem stosownie i korzystajmy z wolnych dni na maksa. Z Tomaszem Zubilewiczem, prezenterem pogody, rozmawia Joanna Leszczyńska.

Czy ci, którzy postanowili wyjechać na majówkę, nie będą z powodu pogody żałować wydanych pieniędzy?

Jeżeli pojadą w góry, to na pewno będą zadowoleni. Od Beskidu Śląskiego, Żywieckiego przez Tatry aż po Bieszczady ma być i ciepło i słonecznie. Chwilami temperatura będzie dochodziła do 30 stopni. Miłośnicy morza i Mazur muszą wziąć ze sobą cieplejsze ubrania, bo tam będzie od 12 do 15 stopni. W centrum ma być ponad 20 stopni. Trzeba już zatem szukać dobrego mięsiwa i węgla na grilla. Nie przegapmy tego, bo czwartego maja pogoda może się trochę pogorszyć. Uważam, że nie ma złej pogody, są tylko nieodpowiednio ubrani ludzie. Ubierzmy się zatem stosownie i korzystajmy z wolnych dni na maksa.

Napisał pan książkę "Polska na pogodę i niepogodę". Jak zorganizować sobie czas, by wypocząć?

Trzeba zajrzeć do przewodników, na strony internetowe, żeby zobaczyć, co się dzieje fajnego w najbliższej okolicy. Na pewno w okolicy Łodzi miłym i sympatycznym miejscem jest Spała, a bez względu na pogodę ciepłym miejscem są termy w Uniejowie. Nawet przy padającym deszczu jest ciepło w saunie czy w basenie. No i zawsze zalecam sport i rekreację.

Jaki sport szczególnie Pan poleca?

Teraz rower. Pedałując nie tylko zdobywa się kondycję, ale dzięki rowerowi można wiele ciekawych rzeczy zobaczyć, bo można wszędzie dotrzeć. Dobrze, żeby były to nie tylko wycieczki "gdzie oczy poniosą", ale z wytyczonym celem. Weźmy do ręki mapę i zobaczmy, gdzie są miejsca godne uwagi. Róbmy sobie przerwy na zwiedzanie, a potem znowu wsiądźmy na rower. Zalecam też jogging. Naprawdę, wszystko zależy od dobrych chęci, a nie dużych wydatków. Trzeba sobie tylko sensownie zorganizować czas. Np. jeśli ktoś lubi piesze wycieczki, nic nie stoi na przeszkodzie, by taką wyprawę zorganizować. Jak ktoś kocha grządki, na pewno odnajdzie się wśród rabatek z bratkami czy rzodkiewkami.

Co zrobić, by nie zmarnować majówki?

Namawiałbym, aby nie pracować przesadnie w tym czasie, tylko znaleźć równowagę między pracą a wypoczynkiem, jeśli już trzeba koniecznie popracować w wolne dni. Kiedy odreagowujemy od kłopotów dnia codziennego, to nawet krótki wypoczynek przynosi skutek. Łatwiej będzie nam dotrwać do letniego urlopu.
Rozm. Joanna Leszczyńska

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki