Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomaszów ma szansę stać się nowoczesnym centrum polskich panczenów?

Marek Kondraciuk
Wiesław Kmiecik ma koncepcję architektoniczną hali w Tomaszowie
Wiesław Kmiecik ma koncepcję architektoniczną hali w Tomaszowie Krzysztof Szymczak
Wkrótce opadną emocje związane ze zdobyciem złota przez Zbigniewa Bródkę i nadejdzie czas refleksji: jak wykorzystać sukces w promocji łyżwiarstwa?

Bohater ostatnich dni w polskim sporcie Zbigniew Bródka jeszcze nie wrócił z olimpiady w Soczi, jeszcze trenuje, bo ma tam szansę zdobyć wraz kolegami medal w rywalizacji drużynowej. Jego rodzinne Domaniewice, a także Łowicz, z którym strażak tamtejszej PSP jest blisko związany, przygotowują się natomiast na powitanie mistrza olimpijskiego.

Sukces Zbigniewa Bródki najlepiej upamiętniłoby wybudowanie w Łowiczu sztucznego lodowiska do short tracku. Może warto rozważyć ten pomysł i policzyć, czy jego realizacja nie przerasta możliwości łowickiej społeczności i tamtejszego samorządu?

Znany łódzki działacz sportowy Witold Woźniak przypomniał nam, że niegdyś "Łowicz łyżwami stał". choć nie panczenami, a hokejówkami. W Pelikanie działała bowiem sekcja hokeja na lodzie, a w latach 50. drużyna ówczesnej A-klasy rywalizowała z ŁKS. Hokeistom z Łowicza nie straszne były mrozy, bo na mecze do Łodzi przyjeżdżali "żukami" pod... plandeką i zanim wyszli na lód obok pływalni przy al. Unii musieli długo rozgrzewać się herbatą lub gorącą zupą.

Wspaniała i co najważniejsze zwycięska walka Zbigniewa Bródki w Adler Arenie o złoto rozpaliła emocje i natychmiast wznieciła dyskusję na temat hali lodowej. Polska, jako jedyny kraj z czołówki światowej, nie ma takiego obiektu. Łyżwiarski świat już dawno schował się pod dach, bo jeśli o olimpijskim złocie decydują - jak w rywalizacji Zbigniewa Bródki z Koenem Verweijem - trzy tysięczne sekundy, to nie można zdać się na podmuchy wiatru, opady śniegu, deszczu, mgłę i zmiany wilgotności powietrza, które wypaczyłyby wyniki. U nas też od dawna mówi się o zadaszeniu toru, ale tylko mówi.

Z parlamentarnych i ministerialnych wyżyn odezwały się głosy o potrzebie wybudowania hali lodowej. Padają pomysły zadaszenia toru w Zakopanem, bądź wybudowania nowego w Krakowie. Intencje są czytelne, podszyte wiarą w zwycięstwo Polski w wyścigu o organizację igrzysk 2022.

Trzy lata temu "Dziennik Łódzki" zwrócił uwagę na mocne argumenty, jakie ma na rzecz zadaszenia toru Tomaszów Mazowiecki. Próbowaliśmy zainteresować tą ideą Urząd Marszałkowski. Łatwiej przecież upowszechnić wśród młodzieży jazdę na łyżwach niż skoki na nartach.

Nasz region ma tradycje w panczenach, które są zimową wizytówką Łódzkiego. Pilica Tomaszów miała troje olimpijczyków: Stanisławę Pietruszczak-Wąchałę, Pawła Abratkiewicza i Jaromira Radkego, a od soboty Domaniewice mogą poszczycić się mistrzem olimpijskim Zbigniewem Bródką. Po wejściu przebojem do czołówki światowej nasz mistrz igrzysk w Soczi trenuje głównie w Berlinie, Inzell i na innych torach zagranicznych, ale przecież karierę zaczynał na naturalnym lodowisku przed szkołą, wylewanym w mroźne dni przez niezrównanego animatora sportu Mieczysława Szymajdę.
Tomaszów sąsiaduje ze Spałą, a ośrodek COS, przez lata kierowany mistrzowską ręką Zbigniewa Tomkowskiego, zdobył już światową renomę. Przyjeżdżają tu latem m.in. panczeniści reprezentacji Rosji, której jednym z trenerów jest... tomaszowianin Paweł Abratkiewicz (jego podopieczną jest m.in. wicemistrzyni igrzysk w Soczi na 500 m Olga Fatkulina). Rosjanie mówią, że gdyby w pobliżu był kryty tor, to organizowaliby tu zgrupowania przez cały rok, bo choć hal lodowych u nich nie brakuje, to drugiej Spały nie mają.

Takich głosów nie wolno lekceważyć, bo na zgrupowanie chętnie przyjeżdżaliby tu zapewne także łyżwiarze Czech z Martiną Sablikową i Karoliną Erbanową, Łotysze z Haraldsem Silovsem, a może także Włosi, Francuzi i kilka innych reprezentacji. Walory Tomaszowa wzmacnia znakomity dojazd, położenie w pobliżu autostrad i lotnisk w Warszawie, Łodzi i Katowicach.

Inicjatorem zadaszenia toru w Tomaszowie jest trener Pilicy i reprezentacji, działacz PZŁS, popularyzator łyżwiarstwa Wiesław Kmiecik. W jego wizji Tomaszów ma szansę stać się nowoczesnym centrum polskich panczenów, w rodzimej, mniejszej niż holenderska skali, takim polskim Heerenveen. Staraniem trenera powstał ponad rok temu wstępny kosztorys i koncepcja architektoniczna hali lodowej.

Koszt inwestycji szacowano wówczas na niewiele ponad 30 mln zł. W założeniu byłby to obiekt wielofunkcyjny, z boiskami do gier zespołowych wewnątrz toru. Projekt przewiduje też bieżnie lekkoatletyczną, siłownię i punkty gastronomiczne. Hala miałaby widownię, co pozwoliłoby organizować w niej także imprezy rozrywkowe.

- To byłaby najtańsza hala lodowa na świecie - mówił nam rok temu Wiesław Kmiecik, prezentując koncepcję architektoniczną i wtajemniczając w założenia projektu.

Postawienie takiej hali mogłoby przerastać siły samorządu Tomaszowa, ale wsparcie marszałka województwa Witolda Stępnia, a może także skoordynowanie pomysłu z programem rządowym (białe orliki) mogłoby przynieść sukces.

- Jeśli ministerstwo ma w planie program białych orlików, analogiczny do Orlika 2012, to proponowałbym wybudowanie czterech białych orłów, przykrywając dachami tory w Tomaszowie, Sanoku, Zakopanem i Warszawie - mówi Wiesław Kmiecik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki