Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tory na ul. Puszkina do poprawki. Kto zapłaci? [ZDJĘCIA]

Agnieszka Magnuszewska
Torowisko na ul. Puszkina, gdzie dopiero co położono nowe szyny, znowu musi być naprawiane. Na spawach, które łączą tory, pojawiły się pęknięcia. MPK, które jest wykonawcą robót, podejrzewa, że usterki wynikają z jakości szyn. Żeby mieć jednak pewność, zleciło wykonanie ekspertyzy Politechnice Łódzkiej.

Przewodniczący Rady Miejskiej pyta prezydent Łodzi, kto zapłaci za poprawki, a Hanna Zdanowska chce usłyszeć wyjaśnienia od prezesa MPK.

Pracownicy MPK zauważyli pęknięcia na spawach łączących tory w ubiegłym tygodniu. Od razu zaczęto je poprawiać. W sobotę i niedzielę robotnicy uwijali się na ul. Puszkina jak w ukropie. - Musimy zastosować nową metodę dłuższego spawania. Wykonanie jednego spawu zajmuje 8 - 9 minut. Musimy jeszcze raz podsypać torowisko tłuczniem. I tak zdążymy do końca kwietnia, gdy na ul. Puszkina powinny powrócić tramwaje - wyjaśnia Bogumił Makowski, rzecznik MPK.

Pęknięcia mogły się pojawić z powodu spawania w niskiej temperaturze albo kiepskiej jakości szyn. MPK obstawia tę drugą wersję. - Gdyby tory były źle zespawane, to pęknięcia byłyby poprzeczne, a nie podłużne. Natomiast na jakość torów skarżyli się też nasi koledzy z innych miast, bo bierzemy je od tego samego niemieckiego producenta. Dotyczy to między innymi Poznania - mówi Makowski.

Okazuje się jednak, że w MPK Poznań nie pamiętają problemów z torami. - Ostatni raz kładliśmy je latem. Nie stwierdziliśmy żadnych usterek - mówi Iwona Cieślik z biura promocji MPK Poznań.

Tomasz Kacprzak, przewodniczący Rady Miejskiej, obawia się, że koszty ponownego remontu będą musieli pokryć podatnicy. - W poniedziałek złożyłem na biurko prezydent interpelację. Chcę poznać powody ponownego remontu, koszty operacji oraz kto je pokryje - mówi Kacprzak.

CZYTAJ TEŻ: Przez ul. Puszkina dopiero w 2012 roku

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki