Do Państwowej Straży Pożarnej w Łowiczu 19 marca ok. godz. 13 wpłynęło zawiadomienie o płonącej trawie w Zamiarach i poparzonych człowieku. Na miejscu pierwsi pojawili się druhowie z OSP w Kiernozi.
- Znaleźli tam opartego o ogrodzenie posesji spalonego człowieka, który był tak zdeformowany, że na pierwszy rzut oka widać było, że nie żyje - dowiedzieliśmy się w PSP w Łowiczu. - Odstąpiono więc od reanimacji.
Na miejscu tragedii nie stwierdzono żadnego pożaru trawy. Nie było też świadków śmierci 79-letniego mieszkańca Zamiar. Znalazł go syn.
Żona starszego mężczyzny jest w szoku. Wiele wskazuje na to, że jej małżonek ciął szlifierką elementy ogrodzenia. Być może od iskry zapaliło się nasączone smarami ubranie. Są to jednak tylko spekulacje.
Zwłoki 79-latka były mocno poparzone od twarzy do stóp. W dużej mierze spaleniu uległo także ubranie.
- W chwili obecnej na miejscu są policjanci, którzy wyjaśniają okoliczności tego wydarzenia - informuje Łukasz Poborski z Komendy Powiatowej Policji w Łowiczu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?