Chłopiec zmarł w sobotę (1 listopada) przy ul. Spornej w Łodzi. Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa złożył dyrektor tej placówki.
Dziecko zostało przywiezione ze szpitala w Kutnie w piątek (31 października) po godzinie 22.00. 6-tygodniowy chłopiec był w stanie ciężkiego wstrząsu. Lekarze walczyli o jego życie do ostatniej chwili. Niestety chłopiec zmarł przed godziną 7.00 w sobotę rano.
W złożonym zawiadomieniu dyrektor szpitala w Łodzi poinformował, że przed przywiezieniem dziecka do Łodzi mogło dojść do zaniedbań, które skutkowały ciężkim stanem dziecka, a w konsekwencji śmiercią. Chłopiec od 21 do 24 października br., leczony był w oddziale pediatrycznym w szpitalu w Kutnie. Zarząd szpitala w Kutnie nie będzie przedstawiał żadnego oświadczenia w tej sprawie.
W piątek przed przetransportowaniem Wiktorka do łódzkiej kliniki ponownie przyjęto go do kutnowskiego szpitala. Stan dziecka szybko pogarszał się. - Po wykonaniu diagnostyki lekarze podjęli decyzję o konieczności przewiezienia chłopca do ośrodka specjalistycznego - mówi Beata Pokojska, rzecznik szpitala w Kutnie.
Prokuratura zleciła sekcję zwłok. Jej wyniki będą miał kluczowe znaczenie dla określenia przyczyny śmierci niemowlęcia. Policjanci na polecenie prokuratury zabezpieczą też całość dokumentacji medycznej związanej z leczeniem chłopca. Niebawem rozpoczną się przesłuchania świadków, a zwłaszcza członków rodziny i personelu medycznego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?