Tramwaje z Helsinek już w drodze do Łodzi. Dotrą w tym tygodniu. Ile kosztuje transport?

Dla Helsinek czterdzieści sztuk Variotramów wyprodukowała i dostarczyła w latach 1998-2004 firma Bombardier. HKL, przewoźnik ze stolicy Finlandii nie był z tych wagonów do końca zadowolony, ponieważ eksploatacja pokazała wątpliwą trwałość wózków i pudeł, w 2018 r. zostały wycofane z użytku, ale na mocy ugody z Bombardierem utrzymywał je i modernizował Bombardier. HKL jednak sukcesywnie je wyprzedaje, ich trwałość to 40 lat. Variotramy liczą 24,4 m. długości i 55 miejsc, są niskopodłogowe. MPK będzie je testować przez osiem miesięcy.

- To czas, który pozwoli sprawdzić te tramwaje w warunkach letnich, jesiennych, zimowych i wiosennych - mówi Piotr Wasiak, zastępca rzecznika MPK Łódź.

Kiedy wyjadą na łódzkie tory? Dokładnie tego nie wiadomo, niezobowiązujący termin jakim operuje MPK to po prostu wakacje. Sprowadzone z Finlandii tramwaje będą musiały przejść gruntowny przegląd techniczny, wewnętrzną procedurę dopuszczenia do ruchu, a z warunkami ich obsługi i prowadzenia będą musieli zapoznać się motorniczy. Jeśli ten etap tramwaje przebrną pomyślnie, najpóźniej pod koniec wakacji następnym będą jazdy próbne bez pasażerów, dopiero potem wyjazdy na obsługę konkretnych linii.

MPK do tematu zakupienia tych tramwajów w ilości większej niż dwa, podchodzi ostrożnie, bo podstawowy warunek, by konkretnie o tym myśleć, to brak powtórzeń usterek z Helsinek podczas testowania na łódzkich torowiskach. Ich ewentualny zakup rozpocząłby oznaczałby eliminację z ruchu kolejnych tramwajów wysokopodłogowych.

Łódzki przewoźnik przetestuje Variotramy bezpłatnie, zapłaci tylko za koszt ich transportu z Finlandii. Transport już trwa, a organizuje go zamojska firma, która wygrała przetarg i zainkasuje za to ponad 113 tys. zł. Pojazdy podróżują promem przez Morze Bałtyckie, potem do Łodzi zostaną dostarczone ciężarówkami.

Tymczasem w listopadzie 2020 r. MPK domknął transakcję zakupu o wiele starszych tramwajów NF6D od przewoźnika Bogestra z Bochum w Niemczech. Jesienią do Łodzi trafił ostatni z 34 wagonów NF6D zakupionych w 2018 r. za 13,8 mln zł. W zeszłym roku były pracownik Zarządu Dróg i Transportu złożył wniosek o wycofanie czterech z nich z powodu potencjalnych wad fabrycznych, po tym, jak w reportażu telewizyjnym ujawniono, że identyczny tramwaj wykoleił się w 2014 r. w Gelsenkirchen, a siedem osób zostało rannych. Prezes MPK Zbigniew Papierski zapewnił jednak, że tramwaje są bezpieczne i stale sprawdzane. NF6D linii nr 8 wykoleił się w lutym pod estakadą obok dworca Łódź Kaliska, ale przyczyną wypadku nie był stan techniczny pojazdu.