Trener Janusz Niedźwiedź nie poprowadzi Widzewa. Będzie transmisja z meczu

Pod nieobecność chorego trenera Janusza Niedźwiedzia, drużynę poprowadzi asystent Karol Szweda.
Taki jest skład Widzewa: Henrich Ravas (24) - Patryk Stępiński (95, K), Serafin Szota (5), Mateusz Żyro (4) - Mato Milos (7), Marek Hanousek (25), Juliusz Letniowski (8), Fabio Nunes (92) - Ernest Terpiłowski (13, M), Bartłomiej Pawłowski (19) - Jordi Sanchez Ribas (15)
Rezerwowi: Jakub Wrąbel (44) - Bożidar Czorbadżijski (3), Juljan Shehu (6), Andrejs Ciganiks (14), Filip Zawadzki (16, M), Jakub Sypek (17, M), Dominik Kun (22), Paweł Zieliński (23), Łukasz Zjawiński (27, M), Hubert Lenart (55, M), Mateusz Kempski (68, M), Łukasz Plichta (93, M)
Poza kadrą znaleźli się Jan Krzywański i Kristoffer Normann Hansen.

Starcie z Czechami odbędzie się na terenie ośrodka S&B Sport Football Complex w Serik. Chwilę wcześniej wystartuje transmisja w WidzewTV - zawody skomentują Antoni Figlewicz i Marcin Łagiewski.

To drugi sparing łodzian w Turcji, tym razem łodzianie zmierzą się z Dynamo Czeskie Budziejowice. Ten zespół 14 stycznia grał w Turcji test z Vasasem Budapeszt i przegrał 2:3. Trener czeskiej drużyny Tomas Zapotocny mówił po grze: - „Mecz oceniam negatywnie, ale kilka fragmentów mi się podobało. Więc pozytywy przeważają. Denerwują mnie tylko trzy stracone bramki. Musimy tego unikać w kolejnych meczach.

Gole dla Dynamo zdobyli: Benjamin Colić i Roman Potocny. Drużyna Dynamo prowadzona jest przez trenerski duet Marek Nikl i Tomas Zapotocny. Po meczu z Widzewem Czesi zmierzą się z kosowskim FC Prisztina. Rywalem widzewiaków będzie natomiast Dinamo Batumi (mecz 20 stycznia, piątek, godz. 13.30).

Zgodnie z zapowiedzią trener Janusz Niedźwiedź ma wystawić od początku najsilniejszy obecnie skład. W poprzednim meczu z Universitateą Craiova wytypowani dwie w miarę równe jedenastki, które zagrały po 45 minut. Teraz w meczu z Dynamo ma to się zmienić.

Widzewiacy nie robią tragedii z przegranego mecz z Universitateą Craiova. Patryk Stępiński powiedział: - Staraliśmy się grać wysokim pressingiem, przeciwnik chciał budować swoje akcje od bramki, my rozgrywaliśmy to w ten sam sposób. Rywal miał swoje sytuacje, chociaż nie było ich specjalnie zbyt dużo. My też stworzyliśmy trochę okazji, więc ten mecz mógł zakończyć się naszym zwycięstwem. Choć to tylko sparingi, zawsze chcemy wygrywać i kontynuować tę udaną passę.

Bardzo ciekawie zrobiło się na sam koniec wczorajszego treningu, bo sztab szkoleniowy zarządził konkurs. Zadaniem każdego zawodnika było najpierw trafienie w poprzeczkę, a następnie wpakowanie piłki do siatki, zanim ta dotknęła ziemi. Jako pierwszemu obie te sztuki udały się Jordiemu Sanchezowi.

Trwa ostatni etap sprzedaży biletów. Jak informuje widzew.com, za nami 5000 przedłużonych karnetów na rundę wiosenną sezonu 2022/2023. Etap ze zmianą miejsca trwał do końca wczorajszego dnia. Od 18 stycznia zaczynamy otwartą sprzedaż.