Decyzję o zakazie sprzedaży podjął Główny Inspektor Sanitarny po serii zatruć alkoholem metylowym. Są podejrzenia, że alkohol mógł być produkowany z polskiego płynu do spryskiwaczy. Zatrucia kosztowały one już życie 20 osób, a kilkadziesiąt innych przebywa w szpitalach. Wprowadzony przez GIS zakaz obowiązywać będzie przez miesiąc.
Na terenie woj. śląskiego zmarły już pierwsza osoba po wypiciu skażonej wódki. Pierwsza wczoraj, druga dzisiaj w Tarnowskich Górach CZYTAJ WIĘCEJ
Stało się tak mimo zdecydowanej akcji sanepidu, który tylko w naszym województwie wręczył 188 decyzji o zabezpieczeniu alkoholu, czyli uniemożliwiających właścicielom sklepów wprowadzenie do do obrotu. Łącznie zakaz sprzedaży objął 1250 butelek.
Metanol, którym zatruły się już dziesiątki Czechów, mógł pochodzić z Polski - pisze czeski dziennik "Lidove Noviny" w swoim poniedziałkowym wydaniu. Tym razem jest to jedna z wersji zespołu śledczego o nazwie "Metanol" .
Czeski dziennik powołuje się na szefa zespołu śledczego Vaclava Kuczerę, który potwierdził, że "jedna z wersji nie wyklucza, iż źródłem skażonego alkoholu był pochodzący z Polski koncentrat niezamarzającego płynu do spryskiwaczy".
Gazeta pisze, że po zatruciu takim koncentratem zmarły w Polsce dziesiątki osób. - W ubiegłym roku zatruło się nim 77 Polaków, a w 22 przypadkach odnotowano śmierć - przypomina dziennik. Wskazuje przy tym, że w 2010 r. Unia Europejska dopuściła, aby do wspomnianego koncentratu, zamiast etanolu, dodawano znacznie tańszy metanol.
Jest to kolejna sugestia, że istnieje "polski trop" w czeskiej aferze alkoholowej. Niedzielne wydanie dziennika novinky.cz ujawniło, że w Opawie hospitalizowano małżeństwo, które przyznało, iż wódka, którą wypili, pochodziła z Polski. Podobno kupili ją na polskim targu.
Alkohol metylowy wykryto w sfałszowanych alkoholach kilku marek wyrobów wysokoprocentowych. Do poniedziałku w Czechach zmarło 20 osób, a 35 znajduje się w szpitalach.
W związku z sytuacją w Czechach polskie służby sanitarne z regionu przygranicznego zostały postawione w stan pełnej gotowości. W katowickiej stacji sanepidu trwają właśnie badania laboratoryjne 13 próbek podejrzanego alkoholu przejętego przez polskie służby celne przy próbie wwozu do Polski.
Jak do tej pory nie stwierdzono u nas żadnych przypadków zatrucia alkoholem metylowym, wprowadzonym do obrotu pod szyldem którejś ze sfałszowanych czeskich wódek. Na wszelki wypadek Krajowy Konsultant w dziedzinie toksykologii klinicznej przypomina jednak objawy, jakie występują w razie spożycia tej trucizny. Początkowo są takie same jak po wypiciu alkoholu spożywczego. Z czasem dochodzi senność, śpiączka i głębokie zaburzenia świadomości (utrata przytomności, bez możliwości dobudzenia zatrutego). Pojawiają się zaburzenia oddychania, nudności, wymioty, bóle brzucha, oddech staje się przyśpieszony i głęboki, spada ciśnienie tętnicze i przyśpiesza akcja serca, następują zaburzenia widzenia, a w skrajnym przypadku całkowita ślepota.
*Śtowarzyszenie Ślązaków legalne. Sąd uznał narodowość śląską? CZYTAJ TUTAJ
*Gwarki 2012, czyli bez pochodu nie ma zabawy ZOBACZ ZDJĘCIA
*KONKURS MŁODA PARA: Przyślij zdjęcia, zgarnij nagrody!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?