Trzeba stawiać na nowoczesne rozwiązania żeby nie zostać w tyle

Wjeżdżając na teren gminy Kleszczów nie widać oznak kryzysu, który gdzie indziej coraz bardziej rzuca się w oczy.
Musimy pamiętać, że kryzys, który przeżywamy, ma wielopłaszczyznowy charakter. Jedną z przyczyn kryzysu w Europie, w tym również w Polsce, jest brak jednoznacznego planu dotyczącego rozwoju przedsiębiorczości. Byłem ostatnio w Brukseli, gdzie otwarcie mówi się, że Europa musi zrewidować pogląd na temat przemysłu. Głównym zadaniem wydaje się rewitalizacja przemysłu produkcyjnego. Jeśli tak się nie stanie, ten kryzys będzie się pogłębiał. Weźmy np. Hiszpanię, gdzie nastawiono się głównie na turystykę, zapominając o rozwijaniu rodzimego przemysłu. W minionym systemie Polska miała bardzo silną pozycję w przemyśle produkcyjnym. Dziś wiele fabryk nadaje się jedynie do rozbiórki a, niestety, nie widać nowych rozwiązań. Nie możemy opierać wszystkiego o towary sprowadzane z Chin, które teraz są obecne w każdej dziedzinie przemysłu. Musimy wrócić do przemysłu produkcyjnego. To dotyczy również naszego kraju. Trzeba jednak pamiętać, że przemysł również się zmienia. Kończy się powoli epoka "węgla i stali". Przemysł będzie musiał się nastawić w większym stopniu na energię odnawialną.

Druga sprawa to rozwijanie przemysłu związanego z przetwarzaniem odpadów. Trzeci element do przemysł związany z kompozytami. My jako Fundacja od początku jej istnienia postawiliśmy na rozwój przemysłu. Cały czas konsekwentnie to realizujemy, tworzymy warunki pod jego rozwój, po to aby pojawiali się nowi inwestorzy. Trzeba bowiem pamiętać, że przemysł wydobywczy, z którego znana jest gmina, wkrótce się skończy i trzeba stworzyć dla niego alternatywę. I my to właśnie robimy.

Wizytówką gminy stały się już cztery strefy przemysłowe…
Zdecydowanie tak. Można powiedzieć, że są one "instrumentem" rozwoju przemysłu. Kosztowało to bardzo wiele wysiłku. Trzeba było przygotować tereny dla inwestorów. Należało wykupić tysiące działek, uregulować własności. Ponadto zbudowaliśmy nową energetykę dla gminy, kanalizację, wodociągi.
Po latach widać, że wykonana praca zaczyna przynosić konkretne wyniki.

Ilu nowych inwestorów udało się przyciągnąć do gminy w minionym roku?
Myślę, że było ich około dziesięciu. Na razie ich jeszcze nie widać, gdyż, póki co, przygotowują się do budowy swoich fabryk. Wszystkie inwestycje powinny ruszyć wiosną.

Jakie branże reprezentują nowi inwestorzy?
Różne. Są inwestycje typowo nastawione na produkcję, ale również przetwarzające odpady.

Wydaje się, że gmina jest otwarta na każdego nowego inwestora, który zaproponuje ciekawe propozycje?
W tej chwili jesteśmy nastawieni na ściągnie nowych technologii. Zauważalny jest wyraźny dynamiczny rozwój technologii w produkcji. Chcemy ich jak najwięcej ściągnąć do naszej gminy. Z drugiej strony staramy się ściągać różnych inwestorów. Dywersyfikacja jest w rozwoju przemysłu bardzo ważna.

Receptą na sukces wciąż rozwijających się stref przemysłowych jest m.in. otwartość na innowacje?
Działając w dzisiejszych warunkach odwaga przy ściąganiu inwestorów jest bardzo ważna. Dlatego podziwiam ludzi, którzy w ogóle są skłonni rozwijać swoje firmy. Dziś, aby nie zostawać w tyle, nie mamy wyjścia. Musimy stawiać na nowoczesne rozwiązania.

Zatrzymajmy się na chwilę przy tym nowoczesnym przemyśle. Jednym z ciekawszych wydaje się fotowoltaika.
Zdecydowanie tak. Naszym celem jest nie tyle budowa elektrowni słonecznych w Polsce. Chcemy stworzyć cały przemysł, który będzie nastawiony na energię słoneczną.
Często słyszę, że energia odnawialna jest droga. Ona jest droga jeśli do budowy elektrowni ściąga się komponenty często z bardzo odległych krajów. Jeśli oprzemy ją o własny przemysł to - patrząc z pozycji strategii gospodarczej - z czasem przyniesie spodziewane efekty. Nie tak dawno Puls Biznesu podał, że jedna złotówka zainwestowana w przemyśle, da osiem złotych w produkcji.

Kiedy możemy spodziewać się budowy Centrum Si Power?
Problemem jest jedynie nowa ustawa o odnawialnych źródłach energii. My jesteśmy gotowi do rozpoczęcia inwestycji.

Jakie kierunki odnawialnych źródeł energii chcecie państwo rozwijać?
Są to wiatraki małych mocy oraz nowoczesne systemy grzewcze oparte o pompy ciepła. Jeśli chodzi o energetykę, bardzo jesteśmy zainteresowani modernizacją sieci energetycznej w Polsce. Coraz głośniej mówi się o akumulowaniu ciepła, energii elektrycznej. Dlatego będziemy stawiać na pozyskiwanie inwestorów związanych z tymi branżami.
Jednym z nowatorskich rozwiązań, na jakie postawiła gmina to budowa Centrum Przetwarzania Odpadów.
Dyrektywny Unii Europejskiej mówią wyraźnie: najpierw przetwarzanie a to, czego się nie da dopiero kierowanie na składowiska. Zaczynamy sobie zdawać sprawę, że niektóre zasoby naturalne się kończą i trzeba szukać alternatywy. W najbliższym czasie rozpocznie się budowa zakładu, który odpady komunalne będzie przetwarzał na gaz. Kolejny inwestor zajmie się przetwarzaniem celulozowych odpadów drzewnych na gąbki. Powinna również powstać fabryka, która odpadowe zboża przetworzy bezpośrednio na paliwo. Będziemy rozwijać nowe rozwiązania związane z wykorzystanie popiołów. W tym roku powinna ruszyć również fabryka zajmująca się budową palet z kompozytów.

Aby przemysł dobrze mógł funkcjonować, musi mieć dobrą komunikację. Co udało się zrobić w tym kierunku w poprzednim roku?
Miniony rok poświęciliśmy na stworzenie koncepcji rozwoju sieci komunikacyjnej. Po pierwsze, chcemy włączyć samorządy w budowę połączenia drogowego, które połączy A1 z S8. Złożyliśmy wniosek do marszałka województwa aby droga ta zyskała status drogi wojewódzkiej. Druga sprawa to budowa lądowiska. Mamy również opracowaną koncepcję połączenia kolejowego dla strefy w Bogumiłowie.