- Czwartek będzie jeszcze upalny, z temperaturami dochodzącymi w Łodzi 34 stopni w cieniu - mówi Piotr Szewczak, synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. - Po południu może wystąpić gwałtowna burza z intensywnymi opadami deszczu, gradu i silnym wiatrem z podmuchami osiągającymi nawet 90-110 km/h. Prawdopodobieństwo ich wystąpienia jest bardzo wysokie.
Ciepło będzie także w nocy, temperatura nie spadnie poniżej 20 stopni.
W piątek będzie natomiast zdecydowanie chłodniej, czyli maksymalnie 25-26 stopni Celsjusza, wystąpią też przelotne opady deszczu.
Prawdziwe ochłodzenie czeka nas za to w weekend. W sobotę temperatura nie przekroczy 22 stopni, a w niedzielę wzrośnie do 24-25 stopni. Można się też spodziewać opadów deszczu.
Początek przyszłego tygodnia upłynie pod znakiem umiarkowanych temperatur. W poniedziałek na termometrach nie pojawi się więcej niż 27 stopni, we wtorek - 22 stopnie, a w środę 25 stopni.
W sierpniu upały mogą jeszcze wrócić, ale synoptycy zapowiadają, że będą to pojedyncze wyjątkowo ciepłe dni. Tegoroczny rekord ciepła padł 29 lipca, gdy w Łodzi odnotowano 36,7 stopnia w cieniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?