Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Urząd Marszałkowski kupuje nowe samochody. Postawili na forda

Piotr Brzózka, Marcin Darda
Diler forda sprzeda Urzędowi Marszałkowskiemu dwa nowe modele mondeo. Wygraną forda lub skody prognozowaliśmy w sierpniu. Tak wynikało z zamówienia...

Dwa nowe auta ford mondeo zasilą flotę Urzędu Marszałkowskiego. Co oznacza, że nie pomyliliśmy się w naszej prognozie. Już w sierpniu, wspólnie ze specjalistami instytutu Samar, ustaliliśmy, że podane w zamówieniu szczegóły techniczne aut eliminują z przetargu większość samochody popularnych marek z wyjątkiem właśnie forda mondeo oraz skody superb.

CZYTAJ: Nowe auta dla urzędników z super wyposażeniem

Fordy mają zastąpić najbardziej wysłużone auta członków zarządu województwa. Czyje? Z pozoru to proste. Volkswagen passat Joanny Skrzydlewskiej z 2006 r. ma na liczniku 511 tys. km, zaś 9-letni ford mondeo marszałka Witolda Stępnia przejechał 459 tys. km (stan na koniec sierpnia). Fordy pozostałych trzech członków zarządu są zdecydowanie nowsze- kupiono je w 2013 r. i mają na licznikach od 125 do 165 tys. km. Mimo to urzędnicy marszałka podkreślają dosyć stanowczo, że „jeszcze nie została podjęta decyzja, kto zostanie użytkownikiem nowo zakupionych samochodów”.

Być może marszałek Stępień otrzyma do dyspozycji starszy model forda - jednego z nabytych dwa lata temu, które teraz są wykorzystywane przez innego członka zarządu. Jak się nieoficjalnie mówi, ewentualna zamiana związana byłaby z obawą, iż marszałek Witold Stępień jako kandydat na posła z listy PO mógłby dostać od wyborców minus pokazywanie się podczas kampanii wyborczej w nowym aucie służbowym.

A przypomnijmy, że urząd miał spore wymagania wobec nowych aut. Minimum osiem głośników, automatycznie składane lusterka z funkcją oświetlania podłoża, fotele z regulacją odcinka lędźwiowego, dwa podłokietniki, antena wbudowana w szybę, hamulec postojowy sterowany elektrycznie, system automatycznej zmiany świateł drogowych na światła mijania, reflektory z czujnikiem zmierzchu, podgrzewane dysze spryskiwaczy, wspomaganie ruszania na wzniesieniu. O takich „oczywistościach”, jak skórzana kierownica i klimatyzacja automatyczna nie wspominając.

Bagażnik miał być minimum 500-litrowy, a inne wymiary nie mniej imponujące - minimum 4850 milimetrów długości i 2800 milimetrów rozstawu osi.

Właśnie te parametry sprawiły, że wymogów marszałka z góry nie spełniały takie auta, jak opel insignia, volkswagen passat, toyota avensis i peugeot 508. O autach mniejszych nie mówiąc. Właśnie dlatego Michał Hadyś z instytutu Samar potwierdzał, że do opisu pasują tylko dwa auta: ford modeo i skoda superb. Przy czym teoretycznie odpadały też tańsze wersje superba, które nie są wyposażone w czytnik płyt CD- zaznaczył ekspert.

Warto zaznaczyć, że w przetargu napłynęły cztery oferty - trzy od dilerów forda i jedna od grupy dilerskiej, która sprzedaje auta różne marki, w tym także forda.

Wygrała łódzka firma Auto Brzezińska, która zdecydowała się sprzedać dwa fordy mondeo za cenę 163 tys. 590 zł. Przypomnijmy, że urząd miał przygotowanych na ten cel 200 tys. zł. Auta mają silnik o pojemności 1498 centymetrów sześciennych i mocy 118 KW. Będą objęte 3-letnią gwarancją.

Zobacz też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki