Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Urząd Miasta Łodzi chciał zwrotu bonifikaty. Sąd: urzędnicy naruszyli zasady współżycia społecznego

Alicja Zboińska
Sąd uznał, iż urzędnicy swoim żądaniem naruszyli zasady współżycia społecznego, bo z wytoczeniem powództwa czekali do ostatniego dnia 10-letniego okresu przedawnienia
Sąd uznał, iż urzędnicy swoim żądaniem naruszyli zasady współżycia społecznego, bo z wytoczeniem powództwa czekali do ostatniego dnia 10-letniego okresu przedawnienia Grzegorz Gałasiński/archiwum Dziennika Łódzkiego
Mieszkanka Kalisza nie musi oddawać bonifikaty, którą otrzymała przy wykupie mieszkania, znajdującego się przy ulicy Ciasnej w Łodzi.

Urzędnicy łódzkiego magistratu domagali się od niej zwrotu ponad 40 tysięcy złotych i odsetek, bo kobieta sprzedała mieszkanie przed upływem dziesięciu lat od jego wykupienia, a takie wówczas obowiązywały przepisy. Swoje żądanie urzędnicy przedstawili w ubiegłym roku - ostatniego dnia 10-letniego okresu przedawnienia.

Sprawa trafiła do kaliskiego sądu, który przyznał rację mieszkance Kalisza. Wyrok jest prawomocny.

Pani Anna wykupiła mieszkanie przy ulicy Ciasnej w grudniu 2001 roku. Zapłaciła za nie niespełna 7.700 zł, choć lokal został wyceniony przez rzeczoznawcę na ponad 48 tysięcy złotych. Ponad 40 tysięcy złotych wyniosła bowiem bonifikata.

Bo nabywca był obcy, a nie bliski

Kobieta sprzedała mieszkanie pod koniec lipca 2003 roku i - jak zaznacza Grzegorz Gawlik z biura prasowego łódzkiego magistratu - zrobiła to na rzecz osoby, która nie była dla niej bliska. Zdaniem urzędników naruszyła w ten sposób obowiązujące wówczas przepisy. Dlatego 31 lipca 2013 roku (ostatniego możliwego dnia) urząd zażądał zwrotu ponad 40 tysięcy złotych.

- Zaistniały przesłanki ustawowe do żądania zwrotu bonifikaty - mówi Grzegorz Gawlik.- Prezydent miasta jest zobowiązany do takiego żądania w każdym przypadku, gdy zostały spełnione ustawowe przesłanki.

Kaliski radca prawny Sławomir Foltyński, który reprezentował panią Annę, zaznacza, że kobieta przeprowadziła się do Kalisza z kilku powodów. Zdecydowały o tym m.in. chęć sprawowania opieki nad starszą o 10 lat, cierpiącą na chorobę Parkinsona siostrą, a także pragnienie częstszych kontaktów z bliskimi. Nie bez znaczenia był stan zdrowia byłej już mieszkanki Łodzi, gdyż choroba poważnie utrudnia jej wchodzenie po schodach, a mieszkanie w Łodzi znajdowało się na drugim piętrze. Tymczasem nowe lokum w Kaliszu mieści się na parterze.

- W dniu sprzedaży mieszkania w Łodzi obowiązywał przepis, który umożliwiał zatrzymanie bonifikaty tylko w jednym przypadku - przy sprzedaży na rzecz osoby bliskiej - zaznacza Sławomir Foltyński. - Dopiero w 2007 roku wszedł w życie przepis, na podstawie którego bonifikaty nie trzeba zwracać, gdy pieniądze uzyskane ze sprzedaży przeznaczy się na zakup nowego mieszkania. Sąd Rejonowy w Kaliszu słusznie uznał, że moja klientka działała zgodnie z zamysłem ustawodawcy, którego intencją było jedynie zapobieżenie spekulacyjnemu obrotowi dotowanych mieszkań.

Sławomir Foltyński dodaje, że sąd uznał, iż urzędnicy łódzkiego magistratu swoim żądaniem naruszyli zasady współżycia społecznego, bo z wytoczeniem powództwa czekali do ostatniego dnia 10-letniego okresu przedawnienia, a także wytoczyli je po wejściu w życie nowego przepisu, wiedząc, że pozwana za pieniądze ze sprzedaży mieszkanie w Łodzi kupiła droższe mieszkanie w Kaliszu.

Radca Foltyński zaznacza, że kobieta w przypadku przegranej musiałaby zwrócić gminie Łódź ponad 57 tys. zł, co w jej przypadku oznaczałoby utratę dorobku całego życia.

Grzegorz Gawlik z magistratu komentuje, że sąd w wyroku nie powołał się na bezzasadność żądania zwrotu bonifikaty, tylko na zasady współżycia społecznego.

Zwroty liczone w milionach

Okazuje się, że od lipca 2007 roku do końca października tego roku Łódź sprzedała 17.425 mieszkań, objętych 90-procentową bonifikatą. O zwrot bonifikat urzędnicy występują natomiast od 2008 roku.

W tym czasie zażądali zwrotu w 625 przypadkach. Chodzi o kwotę ponad 35,5 mln zł. Do budżetu miasta z tego tytułu wpłynęło dotąd ponad 4,6 mln zł.

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki