Urzędnicy namawiają mieszkańców, by przestali płacić za parking na Chojnach

Urzędnicy radzą, by mieszkańcy założyli stowarzyszenie. Dzięki temu dłużnik nie będzie zarabiać, a ceny za parkowanie będą niższe.

- Zaległości dzierżawcy wynoszą ok. 530 tys. zł - mówi Marcin Masłowski, rzecznik prezydenta Łodzi. - To obecne zadłużenie z odsetkami wynikające z opłat za korzystanie ze spornego terenu. Prowadzący parking jest od 2006 r. wzywany przez miasto do wydania nieruchomości. Obecnie prowadzone jest postępowanie sądowe o wydanie terenu, które pozwany stara się notorycznie odwlekać.

Parking przy ul. Białostockiej w Łodzi ma powierzchnię 3350 mkw.

- Cały czas ten teren jest użytkowany przez mieszkańców pobliskich bloków osiedla Chojny, którzy płacą dłużnikowi za parkowanie na spornej działce - kontynuuje rzecznik Masłowski. - Miasto nie akceptuje prowadzonej w tym miejscu działalności przez dzierżawcę. Dlatego zachęca mieszkańców do niekorzystania z usług prowadzącego parking i tym samym odcięcia go od źródła dochodu.

Marcin Masłowski dodaje, że lepszym rozwiązaniem dla mieszkańców będzie założenie stowarzyszenia, przejęcie w dzierżawę parkingu i rozliczanie się bezpośrednio z magistratem.

- Dzięki temu ceny za parkowanie będą niższe, odpadnie pośrednik, a miasto wreszcie zacznie na dzierżawie zarabiać - mówi rzecznik prezydenta Łodzi.

Co na to dzierżawca parkingu przy ul. Białostockiej?

- W sprawie tego terenu toczy się postępowanie w sądzie. Czekam na rozstrzygnięcie sądu - mówi dzierżawca. - Urząd Miasta nie zachowuje się w porządku, prosząc mieszkańców, by przestali płacić za parking. Tak się nie da prowadzić działalności. Sam pobudowałem parking, sam walczyłem o niego dla kierowców.

Mieszkańcy w najbliższych dniach zjawią się w łódzkim magistracie, żeby omówić szczegóły rozwiązań prawnych dotyczących przejęcia parkingu. Pomoc w tym zakresie obiecała Rada Osiedla Chojny, której przedstawiciele byli na sobotnim spotkaniu z mieszkańcami i poparli starania magistratu o odzyskanie parkingu.

- Boimy się, że ci, z nas, którzy zapłacili za kwartał albo za cały rok z góry, stracą pieniądze - mówią parkujący przy ul. Białostockiej.

Urząd Miasta uspokaja kierowców.

- Nie będzie kolejnej opłaty. Jeśli ktoś zapłacił za cały rok, będzie mógł parkować przez cały rok. Szkoda, że pieniądze wpłynęły do kieszeni dłużnika, ale nie chcemy za to obciążać mieszkańców - mówi Marcin Masłowski.