Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

US Open. Wiktoria Azarenka (jeszcze) za mocna dla Igi Świątek, ale Polka może być z siebie zadowolona. Niedosyt odczuwa za to Magda Linette

Hubert Zdankiewicz
Hubert Zdankiewicz
Iga Świątek
Iga Świątek Fot. Andrzej Szkocki / Polska Press
Na trzeciej rundzie zakończyły swój udział w tegorocznym US Open Iga Świątek i Magda Linette. Dla obu tenisistek to najlepszy - jak dotąd - występ w Nowym Jorku, mimo to jedna opuszcza USA zadowolona z siebie. Druga wprost przeciwni

Trudno być zadowolonym po porażce, gdy kończy się udział w jednym z czterech najważniejszych turniejów na świecie. Trudno być zadowolonym z meczu przegranym w dwóch setach. Gdy jednak oceni się na spokojnie sobotni mecz Igi Świątek z Wiktorią Azarenką powodów do zadowolenia - wbrew pozorom - nie brakuje.

Przegrała - fakt, ale nie z byle kim, bo z byłą numer jeden na świecie i dwukrotną (2012, 2013 rok) finalistką US Open. Z rywalką, która po potężnym zamieszaniu w życiu osobistym (sądowa walka z byłym partnerem o prawo do opieki nad ich synem) i długiej walce z prześladującymi ją kontuzjami, zaczyna w końcu przypominać dawną siebie.

Tuż przed US Open Białorusinka wygrała przeniesiony do Nowego Jorku z Cincinnati turniej Western & Southern Open. Rywalizację w przedostatnim w tym roku Wielkiem Szlemie (w dniach 21.09 - 11.10 odbędzie się jeszcze przeniesiony z wiosny Roland Garros) również zaczęła z przytupem. W drugiej rundzie dosłownie zamiotła kort swoją rozstawioną z numerem piątym rodaczką, Aryną Sabalenką (6:1, 6:3).

Igą Świątek już nie była w stanie, a mecz był dużo bardziej zacięty, niż by to sugerował suchy wynik (6:4, 6:2 dla Azarenki). 19-latka z Warszawy podjęła rękawicę. Walczyła, była agresywna, a co najważniejsze precyzyjna i skuteczna. Jedyne, do czego można było się przyczepić, to serwis. Zwłaszcza drugie podanie, po którym w całym meczu zdobyła tylko trzy z 16 możliwych punktów.

W sumie zagrała w dwóch setach [b]27 kończących uderzeń i popełniła 25 niewymuszonych błędów. Bilans Azarenki - 25 winnerów i 19 pomyłek - najlepiej pokazuje, że o żadnym zamiataniu nie mogło być mowy. To była wymiana ciosów, w którym o sukcesie Białorusinki zdecydowało jej większe doświadczenie i spryt.

- To bardzo utalentowana dziewczyna. Myślę, że ma przed sobą naprawdę świetlaną przyszłość - pochwaliła Polkę po meczu zwyciężczyni.

Z kolei Świątek, w wywiadzie udzielonym PAP, cieszyła się z powrotu do rywalizacji na najwyższym poziomie i kolejnych zdobytych doświadczeniach. Pytana o przyczyny porażki stwierdziła, że chwilami grała jak nowicjuszka i wybierała złe pomysły na skończenie akcji. Na przykład skróty, do których Azarenka łatwo dochodziła. Jest jednak zadowolona, bo zagrała w końcu tak jak chciała.

Mniej zadowolona była Magda Linette, która przegrała 3:6 2:6 z Estonką Anett Kontaveit. - Brakowało mi energii, byłam za wolna, za ciężka. Nie ustawiałam się dobrze do uderzeń, zawiódł mnie serwis - tłumaczyła po meczu poznanianka wysłannikowi Interii. Dodała, że jest zawiedziona, choć był to najlepszy - jak dotąd - US Open w jej karierze. Podobnie jak u Świątek.

Transmisje na żywo z US Open w Eurosporcie 1 i 2, oraz na platformie Eurosport Player

ZOBACZ TEŻ:

Iga Świątek zakończyła udział w US Open na III rundzie. Polka musiała uznać wyższość Wiktorii Azarenki

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

echodnia Jacek Podgórski o meczu Korony Kielce z Pogonią Szczecin

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: US Open. Wiktoria Azarenka (jeszcze) za mocna dla Igi Świątek, ale Polka może być z siebie zadowolona. Niedosyt odczuwa za to Magda Linette - Sportowy24

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki