Usiłowanie zabójstwa w Piotrkowie. Łagodny wyrok, bo niedoszła ofiara wybaczyła swojemu oprawcy

Na 5 lat więzienia Sąd Okręgowy w Piotrkowie skazał 60-letniego Piotra P., który zadał swojemu 75-letniemu znajomemu kilka ciosów nożem w okolice głowy i karku. Sąd nadzwyczajnie złagodził karę, bo poszkodowany wybaczył oprawcy. Z tym nie zgadza się prokuratura.

Do ataku doszło we wrześniu 2015 r. w Marianowie (pow. piotrkowski). 75-latek stał na przystanku autobusowym, kiedy na rowerze podjechał do niego Piotr B. Panowie znali się od lat. Tym bardziej szokujące sceny rozegrały się chwilę później. Piotr B. bez żadnego powodu uderzył 75-latka pięścią w klatkę piersiową, a kiedy on upadł, usiadł na nim, wyciągnął nóż z buta i zadał mu wiele ciosów w okolice głowy i karku.

W Piotrkowie Trybunalskim miejska radna prawicy robi majątek na... sekstelefonach

Prokuratura w Opocznie oskarżyła 60-latka o usiłowanie zabójstwa. Sąd Okręgowy w Piotrkowie przyjął za prokuraturą, że przebieg zdarzenia i charakter zadanych ran świadczą o tym, że oskarżony działał z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia swojej ofiary. Sąd zdecydował się jednak nadzwyczajnie złagodzić karę ze względu na kilka argumentów. Sąd potępił fakt, że Piotr B. był pijany, ale przyjął, że zdarzenie było nagłe i nie wykroczyło poza fazę usiłowania. Ponadto - jak czytamy w uzasadnieniu - obrażenia nie spowodowały poważnego uszczerbku na zdrowiu poszkodowanego. Za doniosły sąd uznał przede wszystkim jednak to, że 75-latek wybaczył swojemu koledze oraz to, że oskarżony w środowisku lokalnym ma bardzo dobrą opinię.

Prokuratura żądała 10 lat pozbawienia wolności i już złożyła apelację do SA w Łodzi. - Uważamy, że ten wyrok jest rażąco niski - mówi Sławomir Mamrot, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie.

Ratownik pobił 70-latka w Piotrkowie. Prokuratura ponownie bada sprawę
Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem. Przegląd wydarzeń 23-29 maja 2016 roku