Nie chodzi nawet o to, że to wzrost o 100 proc. w porównaniu z AD 2012, bo we wtorek pojawiła się kolejna propozycja. Jej autor, szef Rady Miejskiej Tomasz Kacprzak, powiada tak: "Dziś projekt budżetu Łodzi na 2013 r. zakłada 2,2 mln zł dochodów z mandatów z fotoradaru. Po kupieniu 8 dodatkowych rejestratorów dochody mogłyby osiągnąć poziom co najmniej 5,2 mln zł. Maszty mogłyby zostać ustawione w tych miejscach w Łodzi, w których zdarza się najwięcej wypadków i gdzie mamy najwięcej ofiar takich zdarzeń". Poza tym (...) "w ten sposób moglibyśmy uniknąć planowanych w 2013 r. zwolnień w straży miejskiej."
Cóż tu powiedzieć poza tym, że wcale nie chodzi o bezpieczeństwo? Przecież przewodniczący Kacprzak w ten oto dobitny i cyniczny sposób powiada nam, że im więcej kierowców złamie prawo i narazi kogoś na niebezpieczeństwo, tym lepiej. Bo w przeciwnym razie zabraknie w budżecie 5,2 mln zł, no i trzeba będzie zwalniać strażników.
Kupcie więcej tych fotoradarów i ustawcie je także na chodnikach. Ludzie chodzą za szybko, nie można pozwolić, by ciągle zderzali się łbami, albo potrącali matki z wózkami. Nie to, że to niebezpieczne, ale raz, że budżet w potrzebie, a dwa, że więcej strażników by się przydało.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?