- To tak, jakby chciano zamieść sprawę pod dywan. W ogóle zapomnieć o tragedii, jaka wydarzyła się trzy lata temu - oburza się Tomasz Juszczyk, ojciec 23-letniego motorniczego, który stracił życie w wypadku.
Pan Tomasz, który również był motorniczym, już w 2011 roku zwrócił się do MPK z prośbą o zawieszenie pamiątkowej tablicy na słupie, podtrzymującym trakcję. Pismo od niego przyjęto, ale odpowiedzi nie dostał. Kolejny szef MPK przychylił się do prośby Juszczyka, jednak nie na długo.
- Jak skierowałem do sądu pismo o odszkodowanie za śmierć syna, to wiceprezes wycofał swoją zgodę - twierdzi Juszczyk. - W końcu na stworzenie miejsca pamięci zgodził się obecny prezes Zbigniew Papierski.
MPK przyznaje, że pomysł zaakceptowało.
- Jesteśmy za umieszczeniem tablicy pamiątkowej na skrzyżowaniu alei Mickiewicza i Kościuszki. W tym tygodniu wystąpimy z takim wnioskiem do Zarządu Dróg i Transportu w Łodzi, by zaopiniował pomysł - mówi Sebastian Grochala, rzecznik MPK.
Jednak urzędnicy już uznali, że rozpatrywanie takiego wniosku nie jest obecnie zasadne.
- Najpierw zwróciłem się z pismem do prezydent Hanny Zdanowskiej i wiceprezydenta Radosława Stępnia. Poprosiłem w nim o szacunek dla miejsca, w którym zginął motorniczy i to nie ze swojej winy. Przecież został oczyszczony z zarzutu spowodowania wypadku - twierdzi Juszczyk, którego syn dostał zawału podczas prowadzenia tramwaju. - W Poznaniu, gdzie w wypadku tramwajowym zginęli pasażerowie, tabliczkę umieszczono. A w Łodzi władze nie szanują miejsca tragedii i lekceważą uczucia mieszkańców, którzy po tragedii składali kwiaty pod słupem.
Cztery dni po skierowaniu pisma do władz Łodzi ojciec motorniczego otrzymał odpowiedź od ZDiT. Napisano w nim, że wniosek zostanie rozpatrzony dopiero po zakończeniu modernizacji Trasy W-Z, czyli w drugiej połowie 2015 roku. Powód? Modernizacja ma objąć m.in. skrzyżowanie Kościuszki - Mickiewicza.
- Podczas tych robót słup, na którym rozbił się tramwaj, zostanie zlikwidowany, a ja nie wyobrażam sobie umieszczenia tabliczki pamiątkowej w innym miejscu - mówi Juszczyk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?