Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uwaga na paczki za pobraniem od firmy SET-BET z Bytomia

Alicja Zboińska
Alicja Zboińska
Uwaga na niezamawiane paczki za pobraniem od firmy SET-BET z Bytomia. W środku są np. uszkodzone paski do spodni lub ubranka dziecięce, a trzeba zapłacić za to 150 zł.

Niewiele brakowało, by pani Bożena, emerytka z Łodzi, straciła ponad 130 zł. Tyle bowiem chciał od niej doręczyciel, który przyniósł jej do domu paczkę. Była to przesyłka za pobraniem, wysłana z Bytomia.

- Nie zamawiałam nic w tej firmie, nie czekałam też na żadną inna przesyłkę - mówi pani Bożena. - Nie wiem jednak, czy ostatecznie bym jej nie odebrała, gdyby nie wcześniejsza rozmowa z wnuczkiem. Przeczytał gdzieś o tym, że ostatnio prawdziwą plagą jest naciąganie ludzi na paczki za pobraniem, których nikt nie zamawiał, a jeśli ktoś się skusi i jednak za przesyłkę zapłaci, to dostanie jakiś szmelc. Wnuk dzwonił do nie z ostrzeżeniem kilka dni wcześniej i dzięki temu nie straciłam pieniędzy. Teraz chcę ostrzec innych.

W paczce za 140 zł był tandetny pasek o wartości 10 zł

Pani Bożena nie jest wyjątkiem. W internecie można znaleźć mnóstwo ostrzeżeń przed bytomską firmą, która - jak podkreślają internauci - wysyła towar, który nie został zamówiony.

- Wczoraj otrzymałem przesyłkę za pobraniem od tej firmy. Sprytnie dostarczają je do firm, gdzie wiadomo, że trudniej sprawdzić co kto zamawiał. W rezultacie kupiliśmy od nich plastikowy pasek za 150 zł - przestrzega jedna z oszukanych osób.

Kolejna osoba dodaje: - Firma wysłała paczkę za pobraniem na kwotę 140 zł, a w paczce tandetny pasek za 10 zł. Telefon do firmy nie odpowiada a poczta głosowa zapchana...

Michał Kisiel, analityk portalu Bankier.pl radzi, by oszukane osoby zgłaszały się na policję. - W opisywanym przypadku odbiorca niezamówionej paczki nie ma zbyt wielu możliwości działania poza zgłoszeniem oszustwa na policji - zauważa analityk Bankiera.pl. - Wprawdzie prawo daje konsumentom możliwość zwrotu zakupionego na odległość towaru i otrzymania zwrotu pieniędzy, ale można podejrzewać, że nadawca przesyłki posłużył się fikcyjnymi danymi i nie jest przedsiębiorcą. Osobną kwestią jest fakt, że towar nie został przez nas zamówiony i w związku z tym nie mamy obowiązku dokonania zapłaty ani zwrotu przesłanych dóbr. Poczta ma możliwość zidentyfikowania na jaki numer rachunku bankowego przekazywana jest należność i powinna w przypadku takiego oszustwa współpracować z policją. Przy odpowiednio szybkiej reakcji operatora możliwe byłoby zablokowanie transferu - zauważa Michał Kisiel.

Czytaj: Sczytywali dane z pasków magnetycznych kart płatniczych. Obywatele Mołdawii staną przez sądem

Osoby, do których dociera paczka, a są niemal pewne, że jej nie zamawiały, nie mają obowiązku płacić i odbierać przesyłki. Gwarantuje im to artykuł piąty ustawy o prawach konsumenta. Zgodnie z nim, jeśli otrzymujemy towar, którego nie zamawialiśmy, to nie mamy obowiązku za niego płacić. Dotyczy to także usług, których nie zamawialiśmy, a zostały wykonane. W obu przypadkach - jak podkreśla Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów - przedsiębiorcy działają na własne ryzyko.

Z Krajowego Rejestru Sądowego wynika, że firma SET-BET Kazimierz Stawski z Bytomia powstała 8 lipca tego roku. Z firmą nie sposób się skontaktować, jedyny kontakt, czyli telefon komórkowy jest wyłączony.

Też elektronicznie

Oszuści próbują naciągać Polaków nie tylko za pośrednictwem tradycyjnych przesyłek, ale także mejli.
Do Izby Skarbowej w Łodzi zgłosiło się kilkoro zaniepokojonych mieszkańców naszego regionu, którzy otrzymali mejle rzekomo od inspektora kontroli urzędu. Było w nich wezwanie do ponownego wysłania rozliczenia podatku PIT za ubiegły rok, a także informacja o zamiarze przeprowadzenia kontroli skarbowej lub o rzekomym zadłużeniu podatkowym. W mejlu był załącznik, a przedstawiciele Izby Skarbowej w Łodzi i Ministerstwa Finansów przestrzegają przed wirusem, który może się w nim znajdować.
Swoich klientów ostrzega także PGE. Chodzi o mejle zatytułowane „eFaktura za energię elektryczną (numer)”. Okazuje się, że PGE nie jest ich nadawcą, a załącznik z rzekomą fakturą może zawierać złośliwe oprogramowanie. Prawdziwe faktury PGE wystawia Blue Media, a adres nadawcy to: [email protected]. Wiadomość ma tytuł : Powiadomienie o wystawieniu nowego rachunku.

Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem. Przegląd wydarzeń 8-14 sierpnia 2016 roku

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki