Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Bełchatowie obawiają się o koniec sezonu

Dariusz Piekarczyk
W Bełchatowie obawiają się o koniec sezonu
W Bełchatowie obawiają się o koniec sezonu Fot. Adrian Mielczarski
Pierwszoligowi piłkarze z GKS Bełchatów trenują jeszcze indywidualnie. W klubie atmosfera jest jednak fatalna z powodu kłopotów finansowych. Może się okazać, że trenerzy nie będą mogli liczyć na wszystkich piłkarzy.

To dlatego, że do 10 maja na konta piłkarzy i trenerów powinna wpłynąć przynajmniej część zaległych pieniędzy. Jeśli tak się nie stanie, to zainteresowani będą mogli rozwiązać z GKS kontrakt i to z winy klubu. - Sztab szkoleniowy obawia się, czy dokończymy obecny sezon w komplecie, czyli zawodnikami z pierwszego składu, czy tez będziemy musieli sięgnąć po juniorów - mówi drugi trener bełchatowian Patryk Rachwał.- Oczywiście, że nie chcielibyśmy, żeby do tego doszło, ale sytuacja w klubie jest bardzo ciężka. Istnieje taka możliwość, ze niektórzy odejdą z Bełchatowa, choć powiem szczerze, nikt klubowi nie chce robić pod górkę. Piłkarze mają tez granice wytrzymałości i przychodzi w końcu taki moment, że zastanawiają się, czy warto do dalej ciągnąć. Proszę zauważyć, że w naszym zespole są w większości piłkarze grający wcześniej, co najwyżej w drugiej lub trzeciej lidze, a więc na dorobku. Oni zarabiają naprawdę niewiele i wcześniej nie mieli okazji odłożyć pieniędzy, a tu mają płacone po czasie i jeszcze nie wszystko. Zastanawiamy się czemu tak jest, że w Bełchatowie nie doceniono naszego sukcesu, a myśmy zrobili wynik ponad stan awansując do pierwszej ligi. Jesienią też nie spisywaliśmy się źle. Naprawdę nie mamy się czego wstydzić.
Patryk Rachwał twierdzi, że w klubie dziwi ich postępowanie PGE. - Rozmowy w sprawie dalszej współpracy przeciągają się w nieskończoność, a ciągle brak jest konkretów. Tymczasem wystarczy powiedzieć tak, albo nie. Tymczasem jest coraz większa niepewność i frustracja w klubie.
Przejdźmy jednak do sfery czysto sportowej. Drugi trener potwierdza, że bełchatowianie nadal trenują indywidualnie, według planów sporządzonych przez Artura Derbina. - Dostosowujemy się też do zaleceń o obostrzeniach - mówi. - Między innymi dwa razy dziennie mierzymy temperaturę i wypełniamy każdego dnia specjalną ankietę w internecie.Powoli jednak zbliża się możliwość wspólnych treningów, na co zresztą wszyscy z niecierpliwością czekamy. Jeszcze nie rozmawialiśmy z Arturem Derbinem na temat wspólnych zajęć, ale będą one na bełchatowskim stadionie. Taka rozmowę planujemy na początku przyszłego tygodnia.Liczę, zresztą że będzie możliwość nie tylko treningów, ale rozegrania choćby jednego meczu sparingowego. Forma piłkarzy po tak długiej przerwie jest wielką niewiadomą i taki mecz były niezwykle przydatny.
7 maja wszystkich sportowców, ale także pracowników klubu, czekają za to obowiązkowe testy na koronawirusa. Zaległa 23. kolejka I ligi ma być rozegrana między 30 maja, a 6 czerwca. W pierwszym spotkaniu bełchatowianie zmierzą się u siebie z Sandecją NowySącz.ą

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki