Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Gorzkowicach ferie będą wcześniej. Trwa remont szkoły

Aleksandra Tyczyńska
Dariusz Śmigielski
Uczniowie szkoły w Gorzkowicach (powiat piotrkowski), gdzie niespełna miesiąc temu doszło do pożaru, będą mieli ferie zimowe wcześniej. Uczniowie nie wrócą do szkoły po świątecznej przerwie i rozpoczną ferie już 2 stycznia. Taką decyzję podjęły władze gminy, a kuratorium nie zgłasza sprzeciwu. W całym województwie ferie zaczną się 11 lutego i potrwają do 24.

- To szczególne okoliczności. Ze względu na dobro uczniów, najlepiej, by przyspieszono ferie - mówi Elżbieta Modrzejewska, dyrektor wydziału strategii i kadr w Kuratorium Oświaty w Łodzi. - Po przerwie zimowej dzieci bezpiecznie wrócą do wyremontowanej szkoły.

Pożar, który wybuchł na poddaszu szkoły podstawowej, strawił nie tylko dach, ale także trzy pracownie i bibliotekę szkolną. Podczas akcji strażaków szkoła została zalana. Odbudowy wymaga dach, a remontu wiele sal lekcyjnych.

Od trzech tygodni blisko 900 dzieci uczy się na dwie zmiany w budynku gimnazjum, który nie został zniszczony podczas pożaru. Część uczniów jest dowożona do szkoły podstawowej w pobliskiej miejscowości Gościnna.

- Widać już nową, drewnianą konstrukcję dachu. Do końca roku wykonawcy powinno udać się zamknąć dach, odgrodzić poddasze od pozostałych kondygnacji - mówi wójt Gorzkowic Alojzy Włodarczyk. - Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, dzieci będą mogły wrócić do swojej szkoły 16 stycznia.

Przyspieszone ferie będą mieli zarówno uczniowie szkoły podstawowej, jak i gimnazjum w Gorzkowicach. Dyrektor szkoły na początku przyszłego tygodnia spotka się w tej sprawie z radą pedagogiczną i rodzicami.

Tymczasem władze gminy są rozczarowane współpracą z ubezpieczycielem, firmą PZU. Gdyby samorząd nie wygospodarował 250 tysięcy złotych na rozpoczęcie remontu, a minister edukacji nie przekazał 1,5 mln złotych z rezerwy budżetowej, remont jeszcze by się nie rozpoczął. Straty sięgają 2 mln złotych, a PZU wycenił szkody w budynku na... 246 tys. złotych, nie podał też jeszcze kwoty odszkodowania za zniszczony sprzęt.

- Nie zgadzamy się z tymi wyliczeniami, będziemy składać odwołanie - mówi Marianna Wiernicka, skarbnik szkoły.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki