Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Kudowie pamiętają o meczu ŁKS w Barcelonie. Piłkarz ŁKS przeszedł do historii Camp Nou

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Włodzimierz Strzępek - zięć Henryka Szymborskiego, Łukasz Górnicki - wnuk Henryka Szymborskiego, Bożena Strzępek - córka Henryka Szymborskiego, Marta Strzępek  - wnuczka Henryka Szymborskiego, Joanna Strzępek - wnuczka Henryka Szymborskiego
Włodzimierz Strzępek - zięć Henryka Szymborskiego, Łukasz Górnicki - wnuk Henryka Szymborskiego, Bożena Strzępek - córka Henryka Szymborskiego, Marta Strzępek - wnuczka Henryka Szymborskiego, Joanna Strzępek - wnuczka Henryka Szymborskiego
Pierwszymi piłkarzami, którzy pokonali bramkarza Barcelony na Camp Nou byli dwaj reprezentanci ŁKS - Henryk Szymborski i Władysław Soporek.

W sobotę minęło 65 lat od tamtego szczególnego wydarzenia, o którym przypomina Jacek Bogusiak, kustosz tradycji ŁKS.
24 września 1957 roku na otwarcie stadionu Camp Nou odbył się mecz FC Barcelona - Reprezentacja Warszawy. Mecz wygrali gospodarze 4:2, a w barwach drużyny ze stolicy Polski gościnnie wystąpili piłkarze ŁKS Henryk Szymborski, Władysław Soporek, Henryk Szczepański i Wiesław Jańczyk.
Mecz obserwowało z trybun ponad 100 tys. widzów. Pierwszego gola na nowym stadionie zdobył w 11 minucie meczu Eulogio Martinez, a po chwili wyrównał właśnie ełkaesiak Henryk Szymborski. Akcja Polaków kończy się pięknym zrywem ełkaesiaka między dwoma przeciwnikami i ostrym strzałem nie do obrony. Piękna akcja Polaków wywołała burzę oklasków na widowni.
W drugiej połowie w polskiej drużynie Henryka Szymborskiego zastąpił Władysław Soporek i drugi ełkaesiak strzelił drugiego gola. Najpierw trafili Katalończycy, a kilka minut później po składnej akcji naszej drużyny nadbiegający Władysław Soporek strzelił techniczną przerzutką nad bramkarzem. Ełkaesiacy pokonali nie byle kogo. W bramce Barcelony stał legendarny bramkarz Antonio Ramallets, sześciokrotny mistrz Hiszpanii, najlepszy bramkarz Primera Division w latach 50. i 60. XX wieku. W Barcelonie rozegrał 583 mecze.
Grupa „Ełkaesiak” pamięta o swoich bohaterach, Rycerzach Wiosny 1957, mistrzach Polski 1958. Utrzymuje kontakty z wieloma zasłużonymi sportowcami ŁKS.
Kilkukrotnie byli w domu Henryka Szymborskiego w Dąbrówce Małej. W ostatnich latach życia chorego doskonałego gracza ŁKS w Dąbrówce odwiedzali z grupy „Ełkaesiak” m.in. Jacek Bogusiak, Tadeusz Marczewski i olimpijczyk-hokeista Adam Kopczyński, który śpiewał i grał na gitarze różne pieśni o ŁKS.
Jerzy Leszczyński przygotowywał pakiet smacznych rarytasów, które nie mieściły się do lodówki.
Ostatni wywiad z Henrykiem Szymborskim przeprowadził red. Piotr Andrzejczak z Radia Łódź, który kiedyś wybrał się z grupą „Ełkaesiak” w odwiedziny do legendarnego piłkarza.
Po śmierci Henryka Szymborskiego grupa „Ełkaesiak” zapala znicze i kładzie karty pamięci na jego grobie.
Po długich poszukiwaniach grupa „Ełkaesiak” dotarła do rodziny Henryka Szymborskiego w Kudowie. W rocznicę 65-lecia zdobycia Camp Nou przez Henryka Szymborskiego, jego rodzina - córka Mirosława Strzępek i wnuki otrzymali książki z serii Historia ŁKS: „Wspaniały rok 1957”, „Mistrzowski rok 1958” i dwa tomy o Władysławie Królu: „Piłkarz i trener” oraz „Hokeista i olimpijczyk”.
Rodzinie Henryka Szymborskiego wręczono także rarytas filatelistyczny - kopertę pierwszego dnia obiegu, wydaną przez Pocztę Polską na 100-lecie ŁKS. Na kopercie obok znaczka pocztowego ŁKS znajduje się podobizna Henryka Szymborskiego w momencie zdobycia kolejnej bramki dla ŁKS na stadionie im. Władysława Króla, którego wychowankiem był także Henryk Szymborski - kończy swą opowieść kustosz tradycji ŁKS Jacek Bogusiak.

Czytaj też:
https://dzienniklodzki.pl/robert-lewandowski-w-cieniu-lks-100-tys-ludzi-oklaskiwalo-pilkarzy-lks-w-barcelonie/ar/c2-16553239

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki