Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Łodzi likwidują biuro zamiany lokali. Urzędnicy naruszyli mir domowy szefa?

Jolanta Baranowska
Biuro Pośrednictwa Zamiany Mieszkań ma być zlikwidowane w kwietniu
Biuro Pośrednictwa Zamiany Mieszkań ma być zlikwidowane w kwietniu Grzegorz Gałasiński
Do końca marca ma być zlikwidowane - podlegające pod Urząd Miasta Łodzi - Biuro Pośrednictwa Zamiany Mieszkań (BPZM). Tymczasem sprawą w prokuraturze może skończyć się próba dostarczenia projektu uchwały o likwidacji szefowi jednego ze związków zawodowych, który miał projekt zaopiniować.

Paweł Goliński, przewodniczący zarządu wojewódzkiego Federacji Związków Zawodowych Pracowników Gospodarki Komunalnej i Terenowej, skierował skargę do łódzkiej Rady Miejskiej i prezydenta Łodzi m.in. na działanie wiceprezydenta miasta Radosława Stępnia (odpowiedzialny za sprawy mieszkaniowe) oraz Marcina Górskiego, dyrektora biura prawnego UMŁ. Szef FZZPGKiT jest pracownikiem podlegającej pod miasto Administracji Nieruchomości Łódź Górna "Wschód".

- Od 18 do 21 grudnia byłem na zwolnieniu lekarskim - mówi. - 18 grudnia skontaktował się ze mną telefonicznie Marcin Górski, dyrektor biura prawnego UMŁ. Chciał dostarczyć mi korespondencję od wiceprezydenta Stępnia. Odpowiedziałem, że odbiorę ją 24 grudnia, po powrocie ze zwolnienia. Pan Górski dodał, że dokumenty wyśle pocztą.

Ale 21 grudnia mecenas Górski oraz jeszcze jeden pracownik biura prawnego UMŁ i dyrektor AN na Górnej zjawili się w mieszkaniu Pawła Golińskiego. - Marcin Górski i drugi mecenas wtargnęli do mojego mieszkania - mówi Paweł Goliński. - Chcieli wręczyć mi projekt uchwały w sprawie likwidacji Biura Pośrednictwa Zamiany Mieszkań. Gdy odmówiłem, bo w czasie zwolnienia nie mam prawa pracować, zostawili je u mnie bez mojej zgody. 3 stycznia będę wnioskował, by zarząd krajowy związków złożył zawiadomienie do prokuratury w sprawie naruszenia mojego miru domowego.

Mecenas Marcin Górski tłumaczy, że Paweł Goliński był jedynym w Łodzi członkiem tego związku zawodowego, uprawnionym do jego reprezentowania. - Niestety, tak się nieszczęśliwie złożyło, że przebywał na zwolnieniu lekarskim akurat w momencie, kiedy miasto musiało dostarczyć projekt uchwały do konsultacji związku zawodowego - tłumaczy mec. Górski. - Pan Goliński zaprosił nas do swojego mieszkania. Przez domofon wyjawiliśmy cel przybycia. Nie wtargnęliśmy domieszkania podstępem. Nie doszło do naruszenia prawa, a w szczególności miru domowego pana Golińskiego.

Tomasz Kacprzak, przewodniczący Rady Miejskiej, twierdzi, że sprawa zostanie skierowana do komisji gospodarki mieszkaniowej i komunalnej. - Będziemy badali okoliczności tego zdarzenia - dodaje przewodniczący Kacprzak.

A co z biurem zamiany mieszkań? - Od kwietnia zadania biura przejmie wydział budynków i lokali UMŁ - wyjaśnia mecenas Górski.

Henryk Krawczyk, kierownik BPZM, wie, że do 31 marca biuro zostanie zlikwidowane. A co z pracownikami? - W projekcie uchwały nic na ten temat nie ma. W biurze panuje rozpacz. Pracuje w nim pięć osób. Większość z nich to długoletni pracownicy, z ponad 20-letnim stażem. Gdzie oni znajdą pracę? - pyta kierownik Krawczyk i dodaje, że biuro dobrze realizowało swoje zadania. - W 2012 r. zrealizowaliśmy ponad 300 zamian mieszkań - podkreśla.

Przypomnijmy. Władze miasta reformują politykę mieszkaniową. Planują m.in. zwolnienia wadministracjach nieruchomości. FZZPGKiT nie zgadza się na zwolnienia. Związek 28 grudnia wszedł w spór zbiorowy z władzami miasta.

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki