W przedszkolach w Łodzi jest praca dla pół setki nauczycieli. Ile można zarobić? Jak jest w Piotrkowie i w Skierniewicach?

Dane o ofertach pracy w przedszkolach z województwa łódzkiego pochodzą z bazy kuratora oświaty, w której wakaty zgłaszają placówki publiczne i prywatne (dominują te pierwsze).

Przedszkole Miejskie nr 4 na łódzkim Olechowie-Janowie poszukuje obecnie dwóch nauczycieli: w związku z przejściem dotychczasowego pracownika na emeryturę oraz na zastępstwo – za osobę na długotrwałym urlopie lekarskim.

– Otrzymałam cztery CV – opowiada Joanna Klimkiewicz, dyrektor PM nr 4. – Ale jedno nie będzie uwzględniane, bo jego autorka nie spełnia naszych wymogów związanych z wykształceniem. Przyznaję, że wolałabym mieć większy wybór kandydatur: np. wydzielić sobie z nadesłanych CV 3-4 osoby do rozmowy kwalifikacyjnej...

Część łódzkich przedszkoli wymaga bardzo specjalistycznych umiejętności: np. PM nr 220 wymaga kursu w zakresie pracy metodą Marii Montessori.

„Rynek pracownika” - a nie szefa – jest jednak specyfiką aglomeracji łódzkiej (ok. 10 kolejnych ofert jest w placówkach powiatu zgierskiego). Dalej od stolicy regionu – posucha. Zero ofert w bazie kuratora z przedszkoli z Piotrkowa czy Skierniewic.

Ile można zarobić w przedszkolu? Zatrudnienie w publicznym wiąże się z korzyściami wynikającymi z Karty Nauczyciela: dla zaczynającego karierę w zawodzie magistra jest to gwarancja podstawy zarobków – tzw. stażysty – na poziomie 2949 zł (wszystkie kwoty w artykule podajemy brutto). Jeśli dyrektor zatrudnia bardzo doświadczonego nauczyciela – tzw. dyplomowanego – ta podstawa to już 4046 zł. W placówkach publicznych są jeszcze dodatki: stażowy i określane przez samorząd (np. za wychowawstwo w oddziale – w Łodzi po 150 zł dla każdego z dwóch nauczycieli, którzy wspólnie opiekują się swoją grupą).

Ministerstwo Edukacji i Nauki wylicza średnie pensje w zawodzie nauczyciela (ogółem: w szkołach i także przedszkolach) w przedziale 3537 zł – dla stażysty – do 6509 zł: dla dyplomowanego (już z „podstawą” i m.in. dodatkami). Jednak związki zawodowe, działające w oświacie, określają te wyliczenia za zawyżone.

Z informacji uzyskanych od nauczycieli łódzkich przedszkoli wynika, że oferta z tych prywatnych na poziomie 3500 zł jest już uznawana za przyzwoitą – zatem kadra niepublicznych próbuje raczej „zaczepić się” w tych samorządowych.