Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W willi Geyera w Łodzi będzie szkoła

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Słynna, zabytkowa rezydencja przy ulicy Piotrkowskiej 280 będzie siedzibą podstawówki. Niemcy w 1939 roku w tej willi zamordowali właściciela - znanego fabrykanta Roberta Geyera.

Kończy się remont zabytkowej willi znanego rodu fabrykanckiego Geyerów. Piękna rezydencja zbudowana została u zbiegu ulic Piotrkowskiej i Milionowej, tuż przy Białej Fabryce. Po zakończeniu prac do willi wprowadzi się prywatna szkoła podstawowa.

- Wymieniliśmy między innymi drewniane stropy, które były w fatalnym stanie. Drewno zgniło i stropy były nie do uratowania. Od strony ulicy Milionowej wybudowaliśmy też łącznik, który w przyszłości połączy willę z budynkiem, który na razie jest w fazie projektowej. Wszystkie prace, które pochłoną ponad dwa miliony złotych, przebiegają za zgodą i pod nadzorem służb konserwatorskich - mówi Witold Pabiniak, prokurent inwestora - firmy Ventrue PFI.

CZYTAJ TEŻ: Poznaj łódzkie rezydencje w imperium Geyerów

Z powodu robót trzeba było zdemontować słynny witraż secesyjny, wykonany przez renomowany zakład witrażów Stanisława Gabriela Żeleńskiego w Krakowie. Witraż przedstawia widok z 1829 roku na Białą Fabrykę i na pierwszy pałac Geyerów stojący przy skrzyżowaniu obecnych ulic Piotrkowskiej i Przybyszewskiego. Budynek przetrwał do dzisiaj, jednak tak się zmienił, że przypomina przeciętną kamienicę, a nie rezydencję. Po zakończeniu remontu witraż, który wcześniej został pieczołowicie odrestaurowany przez obecnego właściciela, wróci na swoje miejsce. Podobnie jak jeden z trzech cennych kominków, który trzeba było zdemontować na czas wykonywanych prac budowlanych. Dwa pozostałe kominy zostały zabezpieczone i nie było potrzeby ich demontażu.

- Mamy podpisaną umowę z prywatną szkołą podstawową i wszystko wskazuje na to, że zaraz po wakacjach rozpocznie ona działalność w naszej zabytkowej rezydencji - wyjaśnia Witold Pabiniak.

Początki willi sięgają 1840 roku, gdy Ludwik Geyer, twórca potęgi rodu, tuż przy swej fabryce zbudował piętrowy budynek kryty gontem. Odbywały się w nim huczne zabawy i występowały wędrowne trupy teatralne, dlatego przeszedł on do historii jako „Dom zabaw”. Przełom nastąpił na początku lat siedemdziesiątych XIX wieku, gdy syn Ludwika, Gustaw Geyer, przekształcił dom w swoją rezydencję. Później ją rozbudował. Później gospodarzem willi został Robert Geyer.

CZYTAJ WIĘCEJ: Zagadka śmierci Roberta Geyera. Dlaczego zginął "ostatni lodzermensch"? [GALERIA]

O jego randze na scenie gospodarczo-politycznej II RP najlepiej świadczy to, że: stał na czele rodzinnej fabryki w Łodzi, kierował popularnym Domem Towarowym „Bracia Jabłkowscy” w Warszawie, był we władzach potężnego „Lewiatana”, czyli Centralnego Związku Przemysłu Polskiego, a także - jako znaczący polityk Stronnictwa Prawicy Narodowej - prowadził rozmowy polityczne z czołowymi piłsudczykami: Walerym Sław-kiem i Józefem Beckiem.

Niestety, po wejściu Niemców w 1939 roku do Łodzi, Robert Geyer został zamordowany przez hitlerowców. Razem z nim zamordowano przyjaciela Roberta - Gwido Johna.

W PRL rezydencję przejęło państwo razem z dawną fabryką Geyerów. Fabryka działała jako zakłady im. Dzierżyńskiego „Eskimo”, a w willi były żłobek i przedszkole. Na początku III RP wprowadził się do niej Bank Przemysłowo-Handlowy, a od 1999 roku obecny właściciel wynajmował firmie Amplico i teatrowi Arlekin.

Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem. Przegląd wydarzeń 16 - 22 maja 2016 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki