Do dewastacji doszło w nocy z czwartku na piątek. O wybitych szybach w drewnianej kaplicy proboszcza parafii Jana Pawła II w Piotrkowie, poinformowała o świcie jedna z parafianek, która spacerowała obok z psem. Ksiądz Jacek Tyluś szybko wezwał policję, która zabezpieczyła ślady. Niestety, teren wokół kościoła nie jest objęty monitoringiem, terenu parafii nie obejmują też kamery zamontowane na sąsiednim gimnazjum.
- Mamy alarm, ale czujniki są ustawione tak, żeby nie wszczynać alarmu np. gdy wpadnie motyl - mówi ks. Jacek Tyluś.
Jak dodaje, wrzucone przez wandali kamienie i kawałki cegieł na szczęście nie uszkodziły sprzętu liturgicznego w świątyni. - Na szczęście nie doszło też do profanacji - mówi proboszcz i nie ukrywa wdzięczności wobec parafian. Ci od razu ruszyli na pomoc - najpierw pomogli w sprzątaniu szkła, a następnie w zabezpieczeniu okien.
CZYTAJ TEŻ: Piotrków: będzie parafia JP II
- Przyszli od razu, rzucili wszystko i sprzątali, żeby nikt nie skaleczył się tym szkłem - twierdzi.
Nowe szyby zostaną wstawione po niedzieli. Ich koszt to ok. 2 tys. zł.
Uszkodzonych jest 14 okien. Jak przypuszcza proboszcz, wandale musieli wejść na ogrodzony teren parafii i starali się celować jak najdokładniej. Ani ksiądz, ani osoby pracujące na rzecz parafii nie widziały nikogo podejrzanego. Sprawców szuka policja.
WIĘCEJ ZDJĘĆ NA PIOTRKOWTRYBUNALSKI.NASZEMIASTO.PL
ZOBACZ |Wydarzenia minionego tygodnia w Łódzkiem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?