W Muzeum Narodowym we Wrocławiu wisi obraz, który stał się znany bynajmniej nie z powodu uwiecznionego na nim Johanna Voghta. Zwiedzający dopatrzyli się w obrazie podobizny znanego aktora – Roberta De Niro. Teraz kierownictwo muzeum ma zamiar zaprosić aktora do Wrocławia.
Czy to możliwe, że w 1628 Bartholomeus Strobel sportretował przodka amerykańskiego aktora Roberta De Niro? Portret Johanna Voghta pędzla Strobela wisi w Muzeum Narodowym we Wrocławiu, a dyrekcja snuje już z przymrużeniem oka domysły na temat możliwego pokrewieństwa aktora ze sportretowanym. Mają ze sobą związek? – Być może. Zwracam uwagę na to niezwykłe i jedyne w swoim rodzaju podobieństwo – mówi Piotr Oszczanowski, dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu. Wskazuje nawet na pieprzyk, znajdujący się w podobnym miejscu na twarzy zarówno Johanna Voghta.
Choć pokrewieństwo jest możliwe, to nieprawdopodobne. Mimo to pracownicy muzeum namierzyli już agenta artysty. – Postaramy się zaprosić tego genialnego aktora, zdobywcę dwóch Oscarów i wielu Złotych Globów. W pewnym muzeum za oceanem znajduje się jako ozdoba galerii podobizna człowieka, który – kto wie czy nie jest jakimś jego antenatem – zastanawia się Oszczanowski. Przypomina, że aktor ma korzenie włoskie po stronie ojca, a to już przybliża do Voghta. – Życzyć sobie należy, by kiedyś było mu dane osobiście to zobaczyć – uśmiecha się dyrektor.
WIELKANOC 2017: NIE ZAPOMNIJ ZŁOŻYĆ ŻYCZEŃ:
Wielkanoc 2017: Życzenia wielkanocne sms, Wielkanoc sms, smsy wielkanocne, smsy na Wielkanoc
**
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?