Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiaty przystankowe w Łodzi są zbyt ciasne? Łodzianie nie mają gdzie schować się przed deszczem

Marcin Bereszczyński
Marcin Bereszczyński
W centrum Warszawy, Krakowa, Lublina i Gdańska wymienia się wiaty przystankowe na większe. W Łodzi też tak ma być.

Łodzianie narzekają, że wiaty przystankowe są za małe. Mówią, że nie mogą schować się przed śniegiem, deszczem i wiatrem. Pod wiatą mieści się tylko kilka osób, a na przystankach stoi ich przynajmniej kilkanaście, jeśli nie kilkadziesiąt w godzinach szczytu. Dlatego Zarząd Dróg i Transportu w Łodzi rozważa ustawienie przestronniejszych wiat. Zwłaszcza że w innych miastach montowane są w centrum szersze i dłuższe wiaty przystankowe.

CZYTAJ TEŻ: W centrum Łodzi pojawią się secesyjne wiaty przystankowe

W Łodzi ustawiane są dwa typy nowych wiat: secesyjne i standardowe. Obie są wąskie i krótkie. Secesyjne, które jako pierwsze były stawiane przy ul. Kopernika, mają głębokość metra lub 1,7 metra. Standardowe wiaty są równie wąskie. Ich długość to zaledwie dwa metry. W śnieżne lub deszczowe dni podróżni są zmuszeni czekać na tramwaj w pobliskich sklepach lub chować się pod balkonami kamienic. Nie sposób wcisnąć się pod mały daszek wiaty przystankowej.

- Mniejsze wiaty stosuje się na węższych przystankach, ze względu na szerokość przejścia dla pasażerów i stworzenie bardziej dogodnego miejsca do skorzystania z pojazdów komunikacji miejskiej - wyjaśnia Tomasz Andrzejewski z biura prasowego ZDIT. - W miejscach bardziej uczęszczanych przez pasażerów stawiamy dwie wiaty, aby mieli jak najwięcej miejsca do schronienia się przed złymi warunkami pogodowymi. Ze względu na zmieniające się potrzeby pasażerów, warto zastanowić się nad rozważeniem stosowania wiat o innym rozmiarze - zapowiada rzecznik ZDiT.

W centrach innych polskich dużych miast wcześniej pomyślano o komforcie podróżnych i rozpoczęto montaż przestronnych wiat. W stolicy wiaty mają nawet 7 metrów długości.

CZYTAJ TEŻ: Secesyjne wiaty przystankowe na Kopernika w Łodzi

- Wiaty na warszawskich przystankach są w różnych rozmiarach. Są dopasowane do konkretnych lokalizacji oraz do popularności przystanków. Największa z obecnie ustawianych wiat ma 7 metrów długości oraz 1,6 metra głębokości. Na najbardziej obciążonych przystankach ustawiane są po dwie wiaty - mówi Igor Krajnow, rzecznik Zarządu Transportu Miejskiego w Warszawie.

Wiaty w Gdańsku też są długie. Montuje się kilka, co tworzy kilkunastometrową wiatę.

- Standardowe wiaty mają 5,7 metra długości, a szerokość 70 cm, metr lub 140 centymetrów. Montowane są dwie lub trzy obok siebie - informuje Dariusz Wołodźko, rzecznik gdańskiego magistratu.

CZYTAJ TEŻ: Wiaty przystankowe z ogniwami fotowoltaicznymi? Oszczędności pozwolą podwyższyć więcej przystanków

W Lublinie od 2012 r. montuje się wiaty o długości 5 lub 10 metrów i szerokości metra. Stare mają długość od 3 do 5 metrów i szerokość 1,5 metra. Nieliczne, starsze wiaty, mają wymiary 5,5 na 2 metry.

W Krakowie do 2029 r. wymienionych zostanie 500 wiat. Miasto za nie nie zapłaci, bo wykona je firma w zamian za dochód z reklam na przystankach. W punktach przesiadkowych staną wiaty dwukrotnie dłuższe niż obecnie.

CZYTAJ TEŻ: Łódź: 3 wiaty przystankowe zdewastowane w ciągu jednej nocy

Zobacz filmowy skrót najważniejszych wydarzeń minionego tygodnia - 8 - 14 lutego 2016 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki