Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzew gra z Wisłą, czyli Skowronek będzie się uczył od Smudy

Paweł Hochstim
Gdy Widzew ze Smudą na ławce wygrywał ligę, Skowronek kończył podstawówkę
Gdy Widzew ze Smudą na ławce wygrywał ligę, Skowronek kończył podstawówkę Paweł Łacheta
Trzy punkty w meczu z Wisłą Kraków dla Widzewa mogą być ratunkiem. Czekająca na wygraną od 23 lutego Wisła jest w wyraźnym kryzysie.

Gdy w 1996 roku Widzew pod wodzą Franciszka Smudy zdobywał mistrzostwo Polski, a kilka tygodni później wywalczył awans do Ligi Mistrzów, 14-letni wtedy Artur Skowronek głównie zajmował się odrabianiem lekcji. W sobotę stanie przeciwko Smudzie w niezwykle ważnym dla Widzewa meczu.

- Mam bardzo duży szacunek dla trenera Smudy i mam ochotę poznać go bliżej, by zapytać o kilka rzeczy. Mam nadzieję, że taka okazja nie przejdzie mi koło nosa - mówi obecny szkoleniowiec Widzewa.

Smuda w większości miejsc w Polsce kojarzy się źle, bo z klęską na Euro 2012, ale wie doskonale, że akurat w Łodzi zawsze może liczyć na ciepłe przyjęcie. Bo dla kibiców Widzewa jest synonimem sukcesów klubu. Zresztą nie ukrywa, że lubi wracać na stare śmieci, choć w Widzewie pozostały już tylko pojedyncze osoby z czasów, gdy pracował tu Smuda.

- Jest pełna koncentracja sztabu i piłkarzy, by zwycięsko wyjść z tego meczu - mówi Skowronek. I nie ukrywa, że liczy, iż drużyna pokaże podobną formę, jak tydzień temu z Cracovią. - Byliśmy bardzo groźni wtedy, gdy nie mieliśmy piłki. Pracowaliśmy nad tym od dawna, ale w meczach tego nie pokazywaliśmy. Wreszcie to zatrybiło i mam nadzieję, że potwierdzimy, iż to nie był przypadek.

Wiadomo, że przeciwko Wiśle nie będą mogli zagrać Aleksejs Visnjakovs i Yani Urdinov, którzy są kontuzjowani. Do zespołu wrócił Kevin Lafrance, ale przeciwko Wiśle raczej nie zagra. - Budowanie formy po długim leczeniu nie jest takie proste - mówi Skowronek.

Mecz rozpocznie się o godz. 18. Transmisje w telewizjach Canal+ Sport i Polsat Sport Extra.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki