W pierwszej lidze Widzew wygrał 15 października minionego roku z Koroną w Kielcach, a ŁKS dwa dni później z Arką Gdynia w Łodzi. Oba mecze skończyły się wygranymi po 1:0.
Teraz też kibic obu łódzkich drużyn (na pewno są tacy) - też cieszyli się ze zwycięstw. Wyjazdowe mecze obu łódzkich drużyn oglądaliśmy w telewizji. I mamy pewne obserwacje.
Jednym z komentatorów meczu ŁKS był legendarny piłkarz Widzewa, uczestnik Ligi Mistrzów Tomasz Łapiński. Chwalił piłkarzy z al. Unii. Przed laty popularny Łapa pisał felietony w Dzienniku Łódzki. Tomek rozpowszechniał też znane powiedzenie o Radomiu. Rozpowszechniał go Tomasz Łapiński. Gdy był w szczytowej formie wszyscy pytali Łapę, kiedy wyjedzie do zagranicznego klubu? Łapa zawsze odpowiadał tak samo: Jak wrócę z Radomia. A kiedy Tomek wyjeżdżasz? Na razie się nie wybieram – kończył dyskusję Tomasz Łapiński.
Z Radomia przenosimy się do Białegostoku. Podczas transmisji redaktor Jacek Laskowski ujawnił, że były piłkarz Widzewa, dziś trener Jagielloni Maciej Stolarczyk, na 22 bramki strzelił łodzianom trzy - w barwach Pogoni Szczecin (w marcu 1999 roku), Wisły Kraków (w listopadzie 2002) i GKS Bełchatów (w grudniu 2007). Drugim komentatorem w tym meczu był Marek Wasiluk, były piłkarz Jagiellonii i Widzewa i wszystkich zaskoczył taką ripostą. - Maciej Stolarczyk strzelił trzy gole Widzewowi na dwadzieścia dwa w całej karierze, a ja strzeliłem Widzewowi także trzy, choć w ekstraklasie zdobyłem tylko sześć.
Sprawdziliśmy: Marek Wasiluk strzelił łodzianom gole grając w barwach Cracovii (we wrześniu 2007 pokonał Bartosza Fabiniaka) oraz dwukrotnie w barwach Śląska Wrocław (w marcu 2012 pokonał Macieja Mielcarza i w lutym 2013 - Milosa Dragojevicia).
Kaci Widzewa, którzy strzelili łodzianom po trzy gole, tym razem nie przeszkodzili w odniesieniu zwycięstwa nad Jagiellonią w Białymstoku.
Może dlatego, że Marek Wasiluk grał w Widzewie (siedem występów wiosną 2014 roku) i strzelił gola dla łodzian w meczu z Piastem (2:1). Było to ostatnie zwycięstwo Widzewa odniesione na boisku (później był jeszcze walkower z Zagłębiem Lubin) przed tak radosną wiktorią nad Jagiellonią w Białymstoku.
Przed łódzkimi drużynami kolejne mecze, tym razem na własnych boiskach. W ekstraklasie Widzew zmierzy się z Lechią Gdańsk, a ŁKSze Skrą Częstochowa. Nie wiemy, kto będzie komentował relacje z ciekawych meczów obu łódzkich drużyn.
Lechia zajmuje szczególne miejsce w historii Widzewa. Przecież to właśnie z zespołem znad morza rywalizował Widzew w pamiętnym sezonie 1974/75, gdy awansował do ekstraklasy po raz drugi w historii. Wówczas wyprzedził Lechię Gdańsk o dwa punkty. O sukcesie zdecydowało być może zwycięstwo Widzewa w Łodzi z Lechią 2:1. WGdańsku padł remis 1:1. ą
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?