Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielka kontrola porodówek w Łódzkiem, której nie będzie... Co obiecał minister Tombarkiewicz

Redakcja
Wielką kontrolę w oddziałach ginekologicznych, położniczych i opieki nad noworodkami szpitali w całym województwie ogłosił w środę w Łodzi wiceminister zdrowia Marek Tombarkiewicz.

Kontrola ta ma trwać około dwóch tygodni i objąć pięć lat, czyli okres od ostatniego dużego konkursu ogłoszonego przez Narodowy Fundusz Zdrowia na finansowanie leczenia. Przez te lata umowy były jedynie aneksowane, czyli przedłużane o kolejny rok. Wiceminister ogłosił również, że tę wielką kontrolę przeprowadzą pracownicy NFZ, ale nie z łódzkiego oddziału, tylko z Centrali, czyli od prezesa. Argumentował, że chodzi o uniknięcie stronniczości.

Wiceminister zdrowia zlecił kontrole w porodówkach i oddziałach dla noworodków w Łódzkiem [ZDJĘCIA]

W czwartek jednak w centrali Funduszu nic o takiej kontroli nie wiedzieli, a resort zdrowia długo milczał. Potwierdzono jedynie, że do końca listopada Centrala sprawdza „planowanie, zabezpieczenie oraz realizację świadczeń w zakresie położnictwa i opieki okołoporodowej przez łódzki NFZ w Łodzi oraz wybranych powiatach”.

Zamieszanie wokół ciężarnych i noworodków jest pokłosiem ponadrocznej walki o finansowanie tych świadczeń w nowym prywatnym i gigantycznym szpitalu ginekologiczno-położniczym w Łodzi. W tę walkę szpital zaangażował pacjentki, by uwiarygodnić swoją wyjątkowość i niezbędność na łódzkim rynku, a te z kolei strajkiem okupacyjnym w Warszawie ściągnęły do Łodzi wiceministra zdrowia.

Czy tajemnicza kontrola zapowiedziana przez wiceministra przyniesie oczekiwany przez pacjentki efekt? Można mieć wątpliwości, czy w ogóle przyniesie jakikolwiek efekt - o ile do niej dojdzie. Nie jest tajemnicą, że reforma zdrowotna opracowywana przez rząd Prawa i Sprawiedliwości ma na celu przede wszystkim odseparowanie prywatnych placówek od publicznych pieniędzy. Taki wniosek można wyciągnąć chociażby z zapowiedzi utworzenia sieci szpitali, w której niekoniecznie muszą zmieścić się prywatne placówki, a już na pewno nie te, które na rynku usług medycznych działają krócej niż dwa lata. To Pro Familię z tego szczególnego grona wyklucza.

Protest w obronie Pro Familii przed siedzibą łódzkiego NFZ. Walczą o kontrakt z Funduszem [ZDJĘCIA]

Przyjrzyjmy się faktom: ponad dwadzieścia oddziałów ginekologiczno-położniczych w województwie łódzkim, drugie tyle oddziałów neonatologicznych, pięć lat pracy szpitali i przyjmowania pacjentów oraz dwa tygodnie na zweryfikowanie danych. Kontrolerzy mieliby sprawdzić m.in. czy oddziały spełniają warunki kontraktu zawartego z NFZ, nie dopuszczają się złych praktyk w opiece nad noworodkami i ciężarnymi albo czy nie brakuje łóżek. To zapowiedź wiceministra, ale czy na pewno miał świadomość tego co zapowiedział? Realność tej kontroli jest mało prawdopodobna, żeby nie powiedzieć - niemożliwa.

Szpital Pro Familia w Łodzi nie będzie już przyjmował bezpłatnie. NFZ nie zapłaci za nagłe porody

Zweryfikowanie pracy lekarzy, wyposażenia i dokumentacji medycznej tylko w jednym oddziale i to pod kątem konkretnego przypadku pacjenta, pracownikom łódzkiego NFZ potrafi zająć kilka tygodni, czasem nawet ponad miesiąc. Drugie tyle zajmuje analiza wyników. A to nadal tylko jeden oddział i jeden pacjent. Centrala NFZ ma też ograniczoną liczbę pracowników: - To, co powiedział wiceminister proszę zweryfikować w Ministerstwie Zdrowia - usłyszeliśmy wczoraj w centrali NFZ. Łódzki oddział NFZ też tego nie komentuje. Ministerstwo w czwartek późnym popołudniem potwierdziło jedynie kontrolę w łódzkim Funduszu, którą zlecił nie wiceminister Tombarkiewicz, a prezes Narodowego Funduszu Zdrowia Andrzej Jacyna i to jeszcze zanim doszło do spotkania z wiceministrem.

Ale na jednej zapowiedzi wiceminister nie skończył i również dwa tygodnie dał konsultantom krajowym w odpowiednich dziedzinach medycyny, by ocenili opiekę nad kobietą ciężarną i jej dzieckiem w naszym regionie. Wojewódzkich nie poprosił, bo pacjentki Pro Familii zwróciły mu uwagę, że są nimi m.in. lekarze pracujący w Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi i ich opinia może być stronnicza. Ale nie wspomniały, bo być może nie wiedziały, że jednym z konsultantów krajowych, którego opinia może być brana w tym temacie pod uwagę jest jeden ze sporych udziałowców łódzkiego szpitala Pro Familia. To prof. Mirosław Wielgoś, nowo wybrany rektor Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego i konsultant krajowy z perinatologii, a wcześniej konsultant wojewódzki z ginekologii i położnictwa w województwie mazowieckim.

Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem. Przegląd wydarzeń 24-30 października 2016 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki