Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielton obejmuje 100 proc. udziałów we francuskiej spółce Fruehauf

Zbigniew Rybczyński
Zbigniew Rybczyński
Krzysztof Szymczak
Wielton, jeden z czołowych europejskich producentów naczep i przyczep, obejmuje 100 proc. udziałów we francuskiej spółce Fruehauf

Wieluński Wielton produkuje naczepy, przyczepy i zabudowy samochodowe dla transportu drogowego i rolnictwa. Po drogach jeździ już 75 tys. pojazdów z logo firmy w kształcie wielbłąda. Ostatnie dwa lata działalności pozwoliły potentatowi z Wielunia zdobyć trzecią pozycję w swojej branży w Europie i wejść do światowego TOP 10.

Nie byłoby to możliwe, gdyby nie poważne inwestycje w Europie. W maju Grupa Wielton nabyła 80 proc. udziałów w niemieckiej Grupie Langendorf (spółka z ponad 70-letnim doświadczeniem, lider w Niemczech w segmencie pojazdów do przewozu szkła). Wartość transakcji wyliczono na ok. 5 mln euro. Przejęcie niemieckiej firmy pozwoliło Wieltonowi poszerzyć gamę oferowanych produktów i zwiększyć roczne przychody o 200 mln zł.

Kolejne 600 mln zł ma przynieść uzupełnienie do 100 proc. udziałów we francuskim Fruehaufie, za co Wielton zapłacił 11 mln euro. W tej sprawie podpisano już stosowną umowę.

- Finalizacja przejęcia przez Wielton francuskiej spółki Fruehauf SAS to kolejny, ważny etap realizacji strategii wzrostu na lata 2017 - 2020. Zgodnie z jej założeniami Grupa Wielton planuje zwiększenie wolumenu sprzedaży z 12,9 do 25 tys. sztuk rocznie, podwojenie rocznych przychodów ze sprzedaży do poziomu 2,4 mld zł, przy utrzymaniu wysokiego poziomu rentowności, a także wzrost obecności na kluczowych rynkach zagranicznych - mówi Mariusz Golec, prezes zarządu Wieltonu.

Kontrolę nad Fruehaufem, liderem rynku francuskiego, Wielton przejął już w 2015 r. Wtedy też nabył aktywa włoskiej spółki Compagnia Italiana Rimorchi. Główne rynki Wieltonu to obecnie: Polska, Francja, Włochy i Europa Środkowo-Wschodnia. Firma chce się na nich umacniać, ale planuje też ekspansję w Afryce. W Abidżanie, największym mieście Wybrzeża Kości Słoniowej, powstanie montownia. Wielton powołał tam spółkę zależną. W Afryce firma zainwestuje ponad 1,5 mln euro.

Wielton powstał w 1996 r. Po 10 latach działalności większościowy pakiet przedsiębiorstwa przejęli bracia Mariusz i Paweł Szataniakowie, którzy jako właściciele firmy Pamapol z Ruścia w pow. bełchatowskim dorobili się fortuny na produkcji konserw i dań gotowych. Ich początki w Wieltonie były trudne. W 2009 r. wraz z kryzysem sprzedaż spadła o połowę i spółka zaczęła notować straty. W kolejnych latach udało się jednak wyjść na prostą. Dobrym posunięciem okazało się obranie kierunku na rynki wschodnie pod wodzą znającego tamtejsze realia prezesa Andrzeja Szczepka. Misja Szczepka dobiegła końca dwa lata temu, kiedy zastąpił go Mariusz Golec, który z wieluńską spółką jest związany od lat. Przejęcia zagranicznych konkurentów i znaczący wzrost zysków pozwoliło braciom Szataniakom wrócić na listę 100 najbogatszych Polaków magazynu „Forbes”.

Wieluń pozostaje matecznikiem

Wielton podbija rynki zagraniczne, ale serce firmy nadal bije w Wieluniu. I tak pozostanie.

By osiągnąć cele założone w swojej strategii, na nowe inwestycje w najbliższych latach Wielton wyda 110 mln zł i kolejne 50 mln zł na inwestycje odtworzeniowe. Trwa rozbudowa zakładu w Wieluniu, która pozwoli na podwojenie mocy produkcyjnych. Zwiększy się robotyzacja i automatyzacja centrum produkcyjnego. Nowoczesne maszyny i roboty nie zastąpią jednak ludzi.

- Przewidujemy, że w naszej firmie pojawi się zapotrzebowanie nawet na 200 nowych pracowników - zapowiada prezes Mariusz Golec.

W samym Wieluniu pracuje obecnie 1400 pracowników, natomiast w całej Grupie - ponad 2200, w tym 200 inżynierów i konstruktorów. Kto będzie mógł tutaj znaleźć zatrudnienie w najbliższych latach? W pierwszej kolejności poszukiwani będą operatorzy maszyn, automatycy, technolodzy, kontrolerzy jakości i kadra zarządzająca.

ZOBACZ |Wydarzenia minionego tygodnia w Łódzkiem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki