Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Willa Znachora przy ul. Stefanowskiego nie będzie już straszyć

Wiesław Pierzchała
Grzegorz Gałasiński
Dawny blask odzyska zabytkowa willa Zygmunta Richtera przy ul. Stefanowskiego 19 będąca siedzibą Chorągwi Łódzkiej ZHP.

Właśnie zaczął się remont elewacji. Oznacza to, że przestaną straszyć i szpecić czarne ściany i rezydencja odzyska jasny kolor. Czas ku temu najwyższy, bowiem stoi ona w miejscu strategicznym: w pobliżu hal targowych i sportowych oraz kampusu Politechniki Łódzkiej.

- Oczyścimy, naprawimy i pomalujemy elewacje - zapewnia instruktor ZHP Grzegorz Jurek. - Do końca listopada prace będą prowadzone na ścianie południowej, tam gdzie jest wcześniej odnowiony taras. Pochłoną one 180 tys. złotych, z których połowę mamy od miasta. Pozostałe ściany chcemy odnowić w przyszłym roku i też liczymy na wsparcie magistratu.

Dzieje tej willi - jednej z czterech w imperium Richterów - są mało znane. Zaczęło się w 1879 roku, gdy Zygmunt Richter uruchomił fabrykę włókienniczą przy ul. Radwańskiej oraz ożenił się z Matyldą z Kleistów, z którą miał troje dzieci: Gustawa, Alfreda i Helenę Zofię. Powiększająca się rodzina i sukcesy finansowe sprawiły, że w 1888 r. wybudował okazałą, neorenesansową willę przy ul. Wólczańskiej 199, która ostatnio była siedzibą MTŁ.

Wkrótce postanowił wybudować drugą willę. Jej plany powstały w 1891 r. Widzimy ją - parterową z dachem mansardowym w stylu renesansu francuskiego - na winiecie z widokiem zakładów Zygmunta z 1898 r. Tymczasem w połowie lat 90. powstał projekt... kolejnej rezydencji, która - w wyniku rozbudowy istniejącej - powstała przed I wojną światową. I ją właśnie - piętrową z poddaszem, ze ścianami boniowanymi, w stylu renesansu włoskiego - możemy podziwiać dziś.

Po śmierci Zygmunta Richtera w 1921 roku (żył 72 lata) willę z fabryką odziedziczyła wdowa Matylda, która sześć lat później sprzedała ją za 140 tys. dolarów, po czym z rodziną wyjechała do krewnych w USA. Nabywcą był Naum Eitingon, jeden z czołowych łódzkich fabrykantów w latach międzywojennych, mający willę przy ul. Wigury 12 i fabrykę włókienniczą przy ul. Sienkiewicza 82/84.

Nowy gospodarz przebudował wnętrza rezydencji: przesunął ściany, poszerzył otwory drzwiowe i powiększył klatkę schodową, w której można zauważyć akcenty art deco, jak np. fryz pod sufitem czy formy geometryczne w balustradzie. Natomiast w salonach królowało neorokoko. Do dziś przetrwały sztukaterie na sufitach, szafy i witrynki wnękowe, marmurowy kominek na parterze oraz duże okno z witrażem z barwną bordiurą. W 10-pokojowej willi zamieszkała Fanny Eitingon z 5-osobową rodziną i trójką służby.

Przed II wojną światową Naum Eitingon przekazał większość akcji firmy bratu Mateuszowi, szefowi koncernu Eitingon Schild Co w Nowym Jorku, tak że niemieccy okupanci nie mogli skonfiskować nieruchomości należących do obywatela USA, niemniej w fabryce ustanowili zarząd komisaryczny, a willę najpewniej przekształcili w biura. Po wojnie przejęło ją państwo, zaś w 1981 r. Jerzy Hoffman kręcił w niej melodramat "Znachor" według powieści Dołęgi-Mostowicza.

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki