Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Władysław Jarecki z The Voice Senior: "Dzięki temu programowi usłyszał o mnie świat, cieszę się z tego!"

Anna Gronczewska
archiwum Dziennika Łódzkiego
rozmowa z Władysławem Jareckim, finalistą The Voice Senior

Znalazł się pan w finale pierwszej edycji The Voice Senior. To duży sukces?

Na pewno, znalazłem się finałowej czwórce. Szkoda, że nie wygrałem. Jednak takie jest życie. Nie zawsze się zwycięża. Jednak dzięki temu programowi stałem się popularny. Była to fajna przygoda. Cieszę się, że my ludzie posiadający jakieś talenty, mogliśmy pokazać się innym. Głosował na mnie cały świat. To powód do dumy. Mogłem się pokazać. Moja młodość przypadała na czasy, gdy nie mogłem zaistnieć. Nie dbano o takich ludzi jak ja, wyjątkowych na swój sposób, zwariowanych, ale potrzebnych.

Udział w tym programie zmienił pana życie?

Mogę teraz promować Głowno, w którym mieszkam, gdzie prowadzę usługi kominiarskie. Miasto szykuje mi niespodziankę.

Jaką?

Słyszeli, że gdybym wygrał program, to poleciałbym na Majorkę. Programu jednak nie wygrałem. Ale burmistrz Głowna zorganizował coś fantastycznego. Pod koniec stycznia władze miasta szykują spotkanie. Mają mi wręczyć czek i za te pieniądze będę mógł polecieć na wymarzoną Majorkę.

Są propozycje koncertów?

Nawet dużo. Ludzie proszą, bym dał półgodzinny koncert na jakimś jubileuszu, ślubie. Chcą wysłuchać mojego mini recitalu. Dostałem nawet propozycję z klubu Pod Siódemkami. Bardzo mnie ta propozycja ucieszyła, bo nigdy nie przypuszczałem, że będę tam akceptowany i potrzebny. Mam niepospolity repertuar, nie gram chałtur. To na pewno jest inspirujące.

Usłyszymy pana znów grającego i śpiewającego na ulicy Piotrkowskiej?

Z pewnością. Nawet grałem tam przez kilka dni. Wzbudziłem duże zainteresowanie, cieszy mnie to. Ludzie się przysłuchiwali się i rzucali pieniądze do koszyczka. Tylko czasem dokuczają mi strażnicy, sprawdzają czy mam zezwolenie, a ja je mam!

Czego panu życzyć?
Zdrowia i zawodowych występów. Zrozumiałem jak wielkie przebicie ma telewizja. Marzy mi się płyta, a przede wszystkim zawodowy menadżer, który zainteresowałby się moją osobą i mi pomógł

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki