Tajemnica smaku drożdżowych bab tkwi w delikatnym, puszystym niczym chmurka cieście, które po prostu rozpływa się w ustach. Dodatkiem do ciasta są rodzynki i kawałki czekolady, kandyzowaną skórką z cytryny, orzechami, ale są też baby z kremem tiramisu lub nadzieniem na bazie włoskiego likieru limoncello. I choć baby wydają się drogie, bo zapłacimy od 19,90 do 59 zł (waga waha się od 500 do 1000 g), to cenę rekompensuje wyborny smak. I ten smak najwyraźniej pokochali łodzianie, bo Panettone, czy Pandoro znikają z półek. Być może przyczyną tego jest skomplikowany przepis. Mało kto jest w stanie samodzielnie upiec tak delikatne ciasto. Również Włosi, którzy nie wyobrażają sobie świat bez tego wypieku kupują baby gotowe. Panettone i
Pandoro cieszą się równą popularnością. Różni je to, ze pierwsza ma kształt stożkowy i pochodzi z okolic Mediolanu, druga wywodzi się z Wenecji i ma kształt gwiazdy.
Wiele osób zastanawia się co takiego jest w babie, że może ona bez zepsucia przetrwać przez wiele tygodni i się nie zepsuć. Tajemnica tkwi w prostych składnikach i sposobie pakowania. Zaraz po wystudzeniu baby trafia ona do hermetycznego opakowania. Może to być gruba folia lub specjalna puszka.
Oryginalny wypiek można też przed świętami kupić w niektórych piekarniach i cukierniach. W sieci piekarni Putka baba Panettone waży 500 g i jest wypiekana lokalnie i kosztuje 39 zł. Można ją kupić aż do świąt Bożego Narodzenia.
Historia słodkiej baby
Oryginalne baby pochodzą z okolic Mediolanu. Po włosku nazwa oznacza duży chleb, bo powstała ze zwykłego chlebowego ciasta z dodatkiem miodu i bakali. Jej tradycja sięga ponoć czasów Cesarstwa Rzymskiego, a jedna z legend głosi, że powstała z miłości w XV wieku. Bogaty mediolańczyk Ughetto degli Atellani zakochał się w Aldagisie, córce biednego piekarza Toniego. By być razem Ughetto udając piekarza, zatrudnił się w piekarni ojca ukochanej. Gdy do ciasta chlebowego dodał masło, jaja, cukier, rodzynki i skórki z cytryny z pieca wyszła puszysta, przepyszna baba. Legenda nie mówi, czy ten rewolucyjny przepis to skutek celowego działania zakochanego młodzieńca, czy skutek jego nieznajomości przepisu na chleb i zwykłej improwizacji. Pewne jest jednak to, że ciasto błyskawicznie odniosło sukces, a wraz z nim piekarz i jego rodzina. Młodzi mogli być już razem, a baba Panettone (Pan del Toni, czyli chlebem Toniego) do dziś króluje na stołach także w Polsce.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?