- Mamy informację, że osoba, która wpłaciła poręczenie za panią wójt jest w drodze do sądu - mówi Andrzej Szawel, przewodniczący IV Wydziału Karnego Odwoławczego Sądu Okręgowego w Piotrkowie. - Jest szansa, że jeszcze dziś zdąży, pracujemy do godz. 15.
Sędzia Szaweł dodaje, że wpłynęła już wpłata 200 tys. zł w stosunku do syna pani wójt.
- Przystępujemy do przyjęcia za niego poręczenia - dodaje.
***
W czwartek nie było wiadomo, czy Kazimiera T. opuści areszt. Na konto sądu wpłynęło pół miliona złotych, ale ten, kto sumę wpłacił i ten, kto zadeklarował poręczenie, to dwie różne osoby. A w takiej sytuacji Kazimiera T. aresztu opuścić nie może.
- Wpłynęła kwota 500 tysięcy, ale do odebrania poręczenia nie stawiła się ta osoba, która dokonała wpłaty - mówi Andrzej Szawel, przewodniczący IV Wydziału Karnego Odwoławczego Sądu Okręgowego w Piotrkowie. - W związku, z tym w świetle przepisów, poręczenia odebrać nie można. Dlatego na tę chwilę sprawa jest w zawieszeniu.
Jak dodaje piotrkowski sędzia, wystarczy, że w sądzie stawi się osoba, która wpłaty dokonała, a do łódzkiego aresztu natychmiast zostaną przesłane nakazy zwolnienia Kazimiery T.
- Dopóki jednak osoba wpłacająca się w sądzie nie pojawi, o zwolnieniu nie ma mowy - zaznacza sędzia Szawel.
Nie bez kłopotów przebiega też wpłata poręczenia za Wojciecha T. syna pani wójt. Tu chodzi o 200 tys. zł.
- Zgłosiły się trzy osoby, które były chętne, by wpłacić tę sumę - mówi Andrzej Szawel. - W końcu udało im się ze sobą porozumieć i kwotę wpłaca jedna osoba, ale na konto sądu nie wpłynęła jeszcze pełna suma poręczenia. Wpłynęło 170 tys. zł. Jeśli ze strony księgowości będziemy mieli potwierdzenie, że cała kwota została przelana na konto sądu, poręczenie zostanie przyjęte.
Na Kazimierze T. ciążą zarzuty niedopełnienie obowiązków lub przekroczenie uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej. Zarzuty związane są z obrotem ziemią na terenie gminy Kleszczów. Zdaniem piotrkowskiej prokuratury, członkowie rodziny T. kupowali grunty od rolników i agencji rolnej, a następnie po przekształceniu na działki budowlane, sprzedali je gminie za większe kwoty, na czym mieli zarobić do 5 mln.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?