Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sądu Okręgowego w Łodzi. Niedoszłemu matkobójcy grozi dożywocie. Według śledczych, oskarżony zaczął być agresywny wobec rodzicielki po tym, jak jego ojciec rozstał się z matką i wyprowadził z mieszkania w Aleksandrowie. Syn miał pretensje do matki o odejście ojca i o to, że wezwała policję do jednej z awantur domowych.
Karol J. przestał się uczyć i pracować. Miał nadzieję, że Jadwiga J. będzie go utrzymywała. Stawał się coraz bardziej agresywny. Prokuratura zarzuca mu, że obrzucał matkę obraźliwymi i wulgarnymi wyzwiskami. Szarpał ją, popychał i groził, że ją zabije. Kobieta pożaliła się sąsiadce i dwa razy poszła po poradę do komisariatu.
Do dramatycznych wydarzeń doszło 26 grudnia 2018 roku, czyli w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia. Oskarżony obudził rano matkę i zażądał od niej, aby... padła przed nim na kolana. Kiedy zaskoczona kobieta odmówiła, oskarżony wpadł w szał i zadał kobiecie kilkadziesiąt ciosów nożem. Celował w tył głowy i szyję.
Gdy ciężko ranna Jadwiga J. nie dawała oznak życia, syn krzyknął, że zabił matkę i wbił jej nóż w szyję. Jeszcze raz krzyknął, że zabił matkę i wyszedł z mieszkania. Zalanej krwią kobiecie udało się zaalarmować sąsiadkę, która sprowadziła pomoc. Szybka interwencja lekarzy uratowała Jadwidze J. życie.
Karol J. został zatrzymany przez policję. Ruszyło śledztwo prowadzone przez Prokuraturę Rejonową w Zgierzu. Podczas przesłuchania 21-latek zapewniał, że był dobrym synem i że nie znęcał się nad matką. Przyznał się jedynie do zadania ciosów nożem, ale nie do tego, że chciał zabić rodzicielkę. Twierdził, że został przez nią sprowokowany, ponieważ chciała go uderzyć szczotką.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?