Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wstrząsająca zbrodnia w bloku na Widzewie! Okradł i zamordował gospodynię. Ciało podpalił, ale nie zdążył uciec NOWE FAKTY

Lila Sayed
Lila Sayed
Sceny mrożące krew w żyłach rozegrały się w sobotę (16 grudnia) w jednym z bloków przy ul. Tatrzańskiej w Łodzi. 37-latek najpierw obrabował, następnie zamordował gospodynię. Ciało podpalił, ale nie zdążył uciec, bo na klatce schodowej niespodziewanie pojawili się policjanci.

TRAGEDIA W BLOKU NA DĄBROWIE

Śledczy przypuszczają, że w minioną sobotę późnym wieczorem 37-letni mężczyzna zapukał do drzwi mieszkania 81-letniej mieszkanki bloku przy ul. Tatrzańskiej. Powiedział, że reprezentuje charytatywną fundację i zbiera pieniądze na szczytny cel. Starsza pani uwierzyła mu i wpuściła do mieszkania. Wtedy 37-latek zaatakował kobietę, splądrował mieszkanie, ale nie zdążył uciec.... Wszystko dzięki sąsiadom, którzy usłyszeli niepokojące odgłosy (m.in. przewracanych mebli) i wezwali policję.
Gdy funkcjonariusze dotarli na miejsce, okazało się, że we wskazanym lokalu pali się. Wezwano straż pożarną. Policjanci pukali do drzwi płonącego mieszkania, ale znajdujący w środku mężczyzna powiedział, że wszystko jest w porządku i kazał im odejść. Po chwili kontakt z nim urwał się.

Ogień w mieszkaniu w tym bloku pojawił się około godziny 7

Pożar w mieszkaniu przy ul. Tatrzańskiej. Gospodarz zostawił...

Strażacy otworzyli drzwi siłowo. W korytarzu odnaleziono nieprzytomnego mężczyznę, a w pokoju, na wersalce, zwłoki 81-letniej kobiety. Ciało starszej pani było częściowo zwęglone. Z uwagi na stan zwłok odstąpiono od reanimacji.

- Na ciele dentaki stwierdzono liczne obrażenia twarzy, szyi i klatki piersiowej, które prawdopodobnie doprowadziły do jej śmierci. Wersalka, na której leżała, została podpalona. - informuje Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi. - Przy 37-latku odnaleziono pieniądze najpewniej pochodzące z rabunku.

Czynności ratownicze podjęto natomiast wobec 37-latka. Przywrócono mu czynności życiowe. W stanie krytycznym trafił do szpitala. Ma status zatrzymanego, prokurator wystąpił z wnioskiem o jego tymczasowy areszt.

Pożar w kamienicy przy ul. Wojska Polskiego 169A wybuchł w niedzielę, 1 stycznia, przed godz. 19. Zanim na miejsce przybyli strażacy, 5 osób (z sąsiednich lokali) opuściło palący się budynek. O godz. 19.13 zgłoszenie dotarło do dyżurnego Komendy Miejskiej PSP w Łodzi. Zadysponowano 5 zastępów ratowników. W trakcie akcji gaśniczej na kanapie odkryto w znacznym stopniu zwęglone zwłoki lokatora.Jak twierdzi Łukasz Górczyński, oficer prasowy Komendy Miejskiej PSP w Łodzi, pożar nie był duży - zapaliło się łóżko, na którym znajdował się gospodarz oraz część mebli. Straty oszacowano na 10 tys. zł. Czytaj więcej na kolejnej stronie

Pożar w kamienicy przy ul. Wojska Polskiego. Odkryto zwęglon...

Przypominamy, że to już druga tak przerażająca zbrodnia na Widzewie w tym miesiącu! Na początku grudnia na osiedlu Wilcza-Gołębia 21-latek podciął gardło swojej 70-letniej babci. Kobieta wykrwawiła się, zanim nadjechała pomoc. 21-latek był pijany. Podczas przesłuchania młody morderca przyznał się do zbrodni. Opowiedział, że zdenerwował się, bo babia mu zwróciła uwagę, że nadużywa alkoholu.

Morderstwo na Widzewie. 21-latek, który podciął gardło swoje...

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wstrząsająca zbrodnia w bloku na Widzewie! Okradł i zamordował gospodynię. Ciało podpalił, ale nie zdążył uciec NOWE FAKTY - Express Ilustrowany

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki