Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wykształcenie radnych z Łódzkiego: w miastach większość radnych ma wyższe, ale na wsiach jest gorzej

Maciej Wiśniewski
Maciej Wiśniewski
W miastach większość radnych ma wyższe wykształcenie, ale na wsiach jest już gorzej. W województwie najlepiej wykształconą radę ma Piotrków. W trzech gminach nie ma magistrów

36 na 40 radnych rady miejskiej w Łodzi ma wyższe wykształcenie. Oprócz magistrów są też doktorzy i profesorowie. 90 proc. radnych z wyższym wykształceniem stawia Łódź na 10. miejscu wśród miast wojewódzkich. W krajowej czołówce jest natomiast Piotrków Trybunalski. Z Banku Danych Lokalnych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że z 23 radnych w Piotrkowie, tylko jedna osoba nie ma wyższego wykształcenia.

- Jestem zaskoczony, że ktoś pokusił się o taką analizę, ale to miłe, że nasza rada wyróżnia się czymś tak pozytywnym, jak wykształcenie - mówi Rafał Czajka, wiceprzewodniczący piotrkowskiej rady miasta. - Wykształcenie na pewno jest ważne, bo poszerza horyzonty i sprawia satysfakcję. Cieszy mnie, że koledzy radni są ludźmi, którym na zdobyciu tego wykształcenie zależało. Trzeba jednak zaznaczyć, że wiele osób, również pełniących publiczne funkcje, nie ma wyższego wykształcenia, a w niczym im to nie ujmuje. Nie możemy więc mówić, że jesteśmy lepsi, bo lepiej wykształceni od innych - dodaje Rafał Czajka.

Jak się okazuje, tylko w czterech miastach w Polsce wszyscy radni mają wyższe wykształcenie. To Poznań, Sopot, Przemyśl i Podkowa Leśna. W miastach nie jest jednak najgorzej.

Czytaj też:Bezrobotny radny? Nigdy

Wynikiem powyżej 90 proc. może pochwalić się Głowno. W Skierniewicach 18 radnych na 21 skończyło studia. Taką samą liczbą magistrów w radzie miejskiej może pochwalić się Bełchatów, ale na 23 radnych, procentowo więc jest to znacznie mniej.

Samorządowcy tłumaczą, że wykształcenie to nie wszystko, a skład rady, odzwierciedla poziom wykształcenia ich wyborców. - Radni pochodzą z wyborów, a wśród wyborców też nie wszyscy posiadają wyższe wykształcenie - podkreśla Tomasz Kacprzak, przewodniczący rady miejskiej w Łodzi. - Nigdy nie zwracałem uwagi na wykształcenie radnych, każdy reprezentuje swoje środowisko. Historia samorządu pokazuje jednak, że oczekiwania społeczne są takie, aby reprezentowali nas ludzie lepiej wykształceni - dodaje.

Znacznie mniej osób dobrze wykształconych zasiada w radach mniejszych miast, ale też składy osobowe ich są mniejsze. W Pajęcznie po studiach jest sześcioro radnych (na 15), w Łęczycy ośmioro.

Czytaj:Szef klubu PiS długo pracy nie szukał

Na zupełnie innym biegunie są gminy wiejskie. Tutaj częściej spotkamy radnych z wykształceniem średnim, a nawet podstawowym, niż wyższym. W Dąbrowicach (pow. kutnowski), Brójcach (łódzki wschodni) i Kiełczygłowie (pajęczański) tylko jedna osoba ma wyższe wykształcenie. To i tak lepiej niż w Mniszkowie i Paradyżu z powiatu opoczyńskiego oraz w Czarnożyłach koło Wielunia. W radach tych gmin nie ma magistrów w ogóle.

- Jeden z młodych radnych jest w takcie studiów i do końca kadencji uzyska tytuł licencjata - mówi Wojciech Rudalski, wójt Paradyża, sam magister nauczyciel z wykształcenia. - Mnie z radnymi współpracuje się dobrze, bo to nie wykształcenie, a osobowość ma decydujące znaczenie - podkreśla. - W radzie są ludzie o różnym doświadczeniu zawodowym: pielęgniarka, emerytowany górnik, listonosz, osoba pracująca w banku, prywatny przedsiębiorca. Uważam, że ich doświadczenie da więcej gminie, niż gdyby w radzie zasiadali sami nauczyciele i lekarze

Współpraca: A. Tyczyńska

Studia to podstawa

Dziś kiedy możliwość zdobycia wyższego wykształcenia jest dużo prostsza, niż niegdyś, chyba każdy kto pełni poważniejsze funkcji, zwłaszcza na poziomie władzy wykonawczej w samorządach powinien się na to zdobyć.

System prawny jest rozbudowany i czasy dynamicznie się zmieniają, więc wykształcenie pomaga lepiej się odnaleźć.

Ma to wymiar praktyczny, bo dobrze jest wiedzieć, nad czym się głosuje, ale też wymiar symboliczny. Wielu polityków często w mediach popełnia gafy. Wykształcenie pozwala uniknąć takich wpadek. Od wprowadzenia gimnazjów i przeistoczenia szkoły w kursy zdawania testów, dramatycznie spadł poziom nauczania. Dziś studia są elementem uzupełnienia wiedzy, którą kiedyś zdobywało się w szkole średniej. Dziś wyższe wykształcenie, jest na poziomie średniego sprzed 20 lat. Dlatego trudno mi sobie wyobrazić osoby młode, działające w samorządzie, bez wykształcenia wyższego.

Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem. Przegląd wydarzeń 4- 10 lipca 2016 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki