- Kobieta odebrała telefon w domu. Głos w słuchawce prosił, by jak najszybciej wypłaciła pieniądze z banku, bo jej córka ma duże kłopoty finansowe. Kobieta uwierzyła oszustom - mówi prokurator Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi. - Pani wypłaciła pieniądze i przekazała je osobie, która rzekomo zostało przysłana przez córkę, bo ta przebywa za granicami kraju.
Kobieta cały czas była przekonana, że pomaga dziecku. Prawda wyszła na jaw dopiero w chwili, gdy matka zadzwoniła do córki która faktycznie mieszka obecnie za granicą.
Jak się dowiedzieliśmy, to była jedna z kilku prób wyłudzenia pieniędzy metodą "na córkę". Podobne telefony w ostatnich dniach mogło odebrać kilka innych, starszych osób ze Skierniewic. Nie wiadomo jeszcze, czy tamte ataki oszustów też były skuteczne.
- Apelujemy o czujność i ostrożność. Niech dzieci porozmawiają ze swoimi rodzicami i dziadkami - mówi Krzysztof Kopania. - Wystarczy jeden telefon, by sprawdzić, czy ktoś bliski faktycznie potrzebuje pomocy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?