5/26
Niedaleko, bo w kamienicy przy ul. Narutowicza 90, gdzie...
fot. archiwum Dziennika Łódzkiego/Łódzkie Centrum Filmowe/Szkoła filmowa

Niedaleko, bo w kamienicy przy ul. Narutowicza 90, gdzie potem swą siedzibę miały Łódzkie Zakłady Wytwórcze Kopii Filmowych, urzędował sekretarz generalny Filmu Polskiego (w organizacji) - Jerzy Toeplitz.

Odbyłem z nim sympatyczna, wstępną rozmowę – opowiadał Edward Zajicek. – Ostateczna decyzja należała do Aleksandra Forda. Kierownictwo Wytwórni mieściło się w dawnym pałacyku Oskara Kona, przy ul. Targowej 61 tam gdzie dziś ma siedzibę rektorat Szkoły Filmowej. Major Ford miał gabinet na pierwszym piętrze, tam gdzie obecnie jest sala projekcyjna. Przyjęła mnie bardzo sympatyczna sekretarka, młoda kobieta o zupełnie siwych włosach, pani Sława Górecka. Potem wezwał mnie do siebie Ford. Opinia Toeplitza widocznie była pozytywna. Po krótkiej rozmowie zostałem przyjęty do Wytwórni Filmowej Wojska Polskiego i skierowany do dyspozycji ówczesnego szefa produkcji Wytworni, porucznika Juliusza Turbowicza, przedwojennego producenta. Jako jego asystent wykonywałem, rozmaite polecenia związane z organizacją zdjęć i produkcją filmów.

CZYTAJ DAELJ >>>>



...

6/26
Przyszła wytwórnia miała atelier, ale brakowało...
fot. archiwum Dziennika Łódzkiego/Łódzkie Centrum Filmowe/Szkoła filmowa

Przyszła wytwórnia miała atelier, ale brakowało specjalistów, którzy potrafiliby je zagospodarować. Aleksander Ford zaczął szukać fachowców. M.in ściągnął do Łodzi Stefana Dękierowskiego, który przed wojną stworzył w Warszawie znaną wytwórnię „Falanga”. To właśnie w niej zrealizowano większość polskich filmów, które powstały w latach trzydziestych minionego wieku. Za nim przybyło do Łodzi wielu ludzi filmu.


Wiąże się z tym pewna historia – opowiadał nam Tadeusz Wijata. - Ludzie ci mieli przyjechać do Łodzi na trzy miesiące. Pomóc przy organizacji wytwórni, atelier i wrócić do stolicy. Ale w Warszawie wprowadzono obowiązek meldunkowy. Nie mogli się już tam zameldować i tak wielu z nich stało się łodzianami.

Kiedy tworzono łódzką wytwórnię ulica Łąkowa wyglądała zupełnie inaczej niż dziś. Był park im .Poniatowskiego, hala i kościół Matki Boskiej Zwycięskiej. Widać to dobrze między innymi na fotosach z filmu „Ulica Graniczna" wyreżyserowanego właśnie przez Aleksandra Forda. Dekoracje do tego filmu zbudowano tak, że sięgają samego parku. Potem były też wykonywane w innych filmach.
Początkowo biura wytwórni mieściły się nadal w centrum Łodzi. Aleksander Ford zajmował na ten cel głównie kamienice przy ul. Narutowicza. Filmowe były te pod numerami: 67, 69 oraz 86/88. Pod tym ostatnim numerem przez lata działały Łódzkie Zakłady Wytwórcze Kopii Filmowych. Natomiast centrala wytwórni mieściła się na początku przy ul.Sienkiewicza 33. Ale Aleksander Ford nie myślał tylko atelier, miał znacznie szersze plany/ Otwarto też zakład produkcji projektorów filmowych. Zdawano sobie bowiem sprawę jak znakomitym narzędziem propagandowym jest film.

CZYTAJ DALEJ >>>>





...

7/26
Oficjalnie pierwszy polskim filmem fabularnym były „Zakazane...
fot. archiwum Dziennika Łódzkiego/Łódzkie Centrum Filmowe/Szkoła filmowa

Oficjalnie pierwszy polskim filmem fabularnym były „Zakazane piosenki”. Jednak profesor Zajicek zapewniał nas, że pierwszym polskim filmem fabularnym, do którego produkcji przystąpiono po wojnie nie były „Orły i sokoły”.


Zdjęcia do „Orłów i sokołów” zostały nakręcone latem 1945 , kiedy „Zakazane piosenki” były dopiero w projekcie - wyjaśniał Edward Zajicek.- „Orły i sokoły”, to socjalistyczna wersja „Janka Muzykanta” według scenariusza Jana Rojewskiego. W czasie wojny, płowowłosy pastuszek pasł krówki. Gdy tak siedział na łące widział przelatujące nad jego głową samoloty, zapragnął zostać pilotem. I któregoś dnia zobaczył na niebie samolot myśliwski z czerwoną gwiazdą na skrzydłach. Ciągnął się za nim pas dymu i ognia. Za sterami samolotu siedział radziecki pilot. Udało się mu szczęśliwie wylądować na pobliskim polu. Chłopak wyciągnął rannego. Później ukrył go w zagrodzie rodziców. Po wojnie nasz bohater wstąpił do szkoły orląt w Dęblinie. Tam młodych pilotów szkolili zarówno polscy lotnicy, którzy powrócili z Anglii podjęli służbę oraz radzieccy instruktor. Wśród nich lotnik, którego uratował chłopak...Grał go zresztą autentyczny pilot-instruktor - lejtnant Sasza Hetmański – Ukrainiec.



CZYTAJ DALEJ >>>>


Oficjalnie pierwszy polskim filmem fabularnym były „Zakazane piosenki”. Jednak profesor Zajicek zapewniał nas, że pierwszym polskim filmem fabularnym, do którego produkcji przystąpiono po wojnie nie były „Orły i sokoły”.

8/26
Reżyserem filmu „Orły i sokoły” był Janusz Star,...
fot. archiwum Dziennika Łódzkiego/Łódzkie Centrum Filmowe/Szkoła filmowa

Reżyserem filmu „Orły i sokoły” był Janusz Star, przedwojenny filmowiec, drugim reżyserem – Halina Markiewiczowa. Zdjęcia do „Orłów i sokołów” zakończono w terminie. Zmontowany film został przedstawiony jesienią 1945 roku kierownictwu Wytwórni Filmowej Wojska Polskiego. Po przeglądzie dalsze prace zostały wstrzymane. Reżyser został skierowany do Działu Filmów Oświatowych w Instytucie Filmowym. Negatywy i kopie filmu złożone w laboratoryjnym skarbcu. Kiedy uległy degradacji, naturalną rzeczy koleją trafiły do odsrebrzania...

Tak więc nigdy nie obejrzeliśmy „Orłów i sokołów”. Widzowie zachwycali się jednak „Zakazanymi piosenkami”. Profesor Jolanta Lemann- Zajicek, historyk filmu z łódzkiej Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi, mówiła nam że z kręceniem tego filmu było więcej afer niż można było sobie wyobrazić. A zaczęły się już zanim nakręcono pierwszą scenę. 4 grudnia 1945 oficjalnie otwierano halę zdjęciową Wytwórni Filmów Fabularnych w Łodzi. Na uroczystość przyszli oficjele, przedstawiciele partii, kierujący tworzącą się polską kinematografią.

Kiedy weszli do hali zobaczyli, że kręcone są sceny do pierwszego polskiego filmu – opowiadała prof. Jolanta Lemann – Zajicek.- Na ten film czekał naród. Filmowcy zapewniali, że kręcą ten film. Za kamerą stał Adolf Forbet. Tak naprawdę nie nakręcono nic. W kamerze nie było taśmy.

CZTAJ DALEJ >>>>



...

Kontynuuj przeglądanie galerii
WsteczDalej

Polecamy

Polacy zwycięzcami Pucharu Świata w niezwykle widowiskowej dyscyplinie! [ZDJĘCIA]

Polacy zwycięzcami Pucharu Świata w niezwykle widowiskowej dyscyplinie! [ZDJĘCIA]

Paweł Kozera dołączy oficjalnie do łódzkiej ekipy policyjnych śledczych

Paweł Kozera dołączy oficjalnie do łódzkiej ekipy policyjnych śledczych

5 miejsc w okolicach Krakowa, które musisz zobaczyć. Tych wycieczek nie pożałujesz

5 miejsc w okolicach Krakowa, które musisz zobaczyć. Tych wycieczek nie pożałujesz

Zobacz również

Ponad 90 procent łodzian rozliczyło się elektronicznie. Zostało już mało czasu!

Ponad 90 procent łodzian rozliczyło się elektronicznie. Zostało już mało czasu!

Paweł Kozera dołączy oficjalnie do łódzkiej ekipy policyjnych śledczych

Paweł Kozera dołączy oficjalnie do łódzkiej ekipy policyjnych śledczych