9/26
Powstał za to film dokumentujący wizytę oficjeli na otwarciu...
fot. archiwum Dziennika Łódzkiego/Łódzkie Centrum Filmowe/Szkoła filmowa

Powstał za to film dokumentujący wizytę oficjeli na otwarciu hali wytwórni. Obejrzeli go nawet podczas uroczystego obrazu. A film ten pokazywała potem Polska Kronika Filmowa.

Tak naprawdę „Zakazane piosenki” miały być średniometrażowym filmem dokumentalnym. Scenariusz napisał Ludwik Starski. Przed wojną pisał scenariusze do tak znanych filmów jak „Zapomniana melodia”, „Sportowiec mimo woli”, „Paweł i Gaweł" czy „Jadzia”, a pisał też teksty do przedwojennych szlagierów. Był łodzianinem. Jego brat Adam Ochocki był popularnym przed laty dziennikarzem łódzkich gazet. Ludwik Starski to także ojciec Alana, wybitnego scenografa, zdobywcy "Oskara".

[cyt]Zakazane piosenki miały być filmem przedstawiający zbiór okupacyjnych piosenek - tłumaczyła prof. Lemann – Zajicek. - Pomysł nie odkrywczy, bo już w 1946 roku na rynku pojawiły się liczne wydawnictwa przedstawiające okupację w piosence, anegdocie. Ten film miał właśnie przedstawiać wojenne piosenki, od „Dnia pierwszego września” do „Serca w plecaku”. Nikt początkowo nie myślał o fabule.[/cyt]


CZYTAJ DAELJ >>>>



Kiedy tworzono łódzką wytwórnię ulica Łąkowa wyglądała zupełnie inaczej niż dziś. Był park im .Poniatowskiego, hala i kościół Matki Boskiej Zwycięskiej. Widać to dobrze między innymi na fotosach z filmu „Ulica Graniczna" wyreżyserowanego właśnie przez Aleksandra Forda. Dekoracje do tego filmu zbudowano tak, że sięgają samego parku. Potem były też wykonywane w innych filmach.

10/26
Ale czasem pojawił się pomysł na to, by „Zakazane piosenki”...
fot. archiwum Dziennika Łódzkiego/Łódzkie Centrum Filmowe/Szkoła filmowa

Ale czasem pojawił się pomysł na to, by „Zakazane piosenki” stały się jednak filmem fabularnym. I dodano skleconą szybko fabułę. Zdaniem Jolanty Lemann – Zajicek ta dodana pośpiesznie fabuła rozbiła film. Stał się zbiorem kupletów kabaretowych. Wyśmiewanych przez inteligencję.

Reżyserem „Zakazanych piosenek” był Leonard Buczkowski, przedwojenny reżyser, który zasłynął przed wojną takim melodramatami jak „Biały murzyn” czy „Testament profesora Wilczura”. Tę drugą, fabularną wersję „Zakazanych piosenek” Buczkowski nakręcił wiosną i latem 1946 roku. Akcja filmu rozgrywała się od września 1939 roku, do wyzwolenia Warszawy, w 1945 roku.

Uroczysta premiera „Zakazanych piosenek” miała miejsce 8 stycznia 1947 roku w nowo otwartym warszawskim kinie „Paladium”. ale też łódzkiej „Polonii”. Wyprodukowano wielką ilość kopii tego filmu, dzięki temu bardzo szybko został wyświetlany we wszystkich miastach polskich, trafił też do objazdowych kin.

Wśród widzów „Zakazane piosenki” wzbudziły nieprawdopodobny entuzjazm – mówiła prof. Jolanta Lemann - Zajicek. - Zapełniały się sale kinowe. Ludzie, by dostać się do nich wyłamywali nie raz drzwi, wybijali okna. Był to przecież pierwszy polski film nakręcony po wojnie.

CZYTAJ DAELJ >>>>



...

11/26
Zachwytu widzów nie podzielali jednak krytycy.  Pojawiły się...
fot. archiwum Dziennika Łódzkiego/Łódzkie Centrum Filmowe/Szkoła filmowa

Zachwytu widzów nie podzielali jednak krytycy. Pojawiły się zarzuty, że film nie pokazuje prawdziwej okupacji, spłaszcza ją. Ogranicza się do pokazywania głupich Niemców, którzy łatwo dają się wykpić, oszukać. Zarzucano „Zakazanym piosenkom", że nie pokazuje bezeceństw wojny, okupacji, cierpienia ludzi.

Zarzucano też, że film nakręcili ludzie, którzy w czasie okupacji nie byli w Polsce. Tak jak operator Adolf Forbert. Ten zarzut kierowano jednak głównie do ludzi, którzy zarządzali wtedy polską kinematografią. Bo na przykład Leonard Buczkowski w czasie wojny był w Polsce...

Za głównego winowajcę całego zamieszania uważa się Adama Ważyka. To przede wszystkim jego recenzje miały doprowadzić do wstrzymania wyświetlania filmu. W „Kuźnicy” napisał, że twórcy filmu popełnili błąd historyczny. Ukazali bowiem żołnierzy AK jako wyzwolicieli Polski. A to nieprawda, bo Polskę wyzwolili radzieccy żołnierze. Prof, Jolanta Lemann – Zajicek przypominała też, że bojkot filmu zarządził Związek Weteranów Wojennych i Więźniów politycznych. Tymczasem jak wynika z raportów przedstawianych przez prowadzących kina objazdowe, „Zakazane piosenki” cieszyły się niesłabnącą popularnością wśród przeciętnych Polaków. Dalej bardzo emocjonalnie podchodzili do tego filmu, wielu bardzo się podobał. Nie milknęły zarzuty, że schlebia drobnomieszczańskim gustom.


Aleksander Ford, reżyser "Krzyżaków"

12/26
Ostatecznie, w 1947 roku podkomisja d/s filmu nakazała...
fot. archiwum Dziennika Łódzkiego/Łódzkie Centrum Filmowe/Szkoła filmowa

Ostatecznie, w 1947 roku podkomisja d/s filmu nakazała wstrzymanie rozpowszechniania :Zakazanych piosenek”. Twórcy filmu zaczęli zmieniać jego treść. Roman nie walczył już w AK, tylko w Armii Ludowej. W wersji oryginalnej chłopiec śpiewający piosenkę w tramwaju ucieka. Goni go niemiecki oficer, który krzyczy: Ja rozumie! Ja rozumie! Gnoje to my, Deutsche!. W nowej wersji chłopiec zostaje zastrzelony. Początkowo kolaborantka, Maria Kędziorek, grana przez Zofię Jamry, zostaje zastrzelona przez żołnierzy Podziemia. W nowej wersji jest tylko ostrzyżona na zero. Tak jak pojawia się scena w której granatowy, polski policjant zabija harmonistę.

Zmiany miały głównie charakter polityczny, nie zmieniały istoty filmu, nie wprowadzono nowych bohaterów – zauważała prof. Jolanta Lemann – Zajicek.

Po przeróbkach, trzecia już wersja „Zakazanych piosenek” weszła ekrany 2 listopada 1948 roku. Mimo, że akcja tego filmu rozgrywa się głównie w Warszawie, zdjęcia do niego w całości nakręcono w Łodzi. W „Zakazanych piosenkach” zagrał m.in. park im. Józefa Poniatowskiego. Widać jego część od strony ul.Żeromskiego, z szeroką aleją. Starsi łodzianie pamiętają też, że sceny partyzanckie do „Zakazanych piosenek"”kręcono w Lesie Mania, czyli parku na Zdrowiu. Potem nawet przyjęło się powiedzenie partyzant z Lasu Mania...

CZYTAJ DALEJ >>>>



...

Kontynuuj przeglądanie galerii
WsteczDalej

Polecamy

Tęczowy Marsz Równości znów przejdzie ulicami Łodzi. Jak będzie wyglądał?

Tęczowy Marsz Równości znów przejdzie ulicami Łodzi. Jak będzie wyglądał?

Matura z angielskiego 9 maja 2024: arkusz CKE i odpowiedzi

Matura z angielskiego 9 maja 2024: arkusz CKE i odpowiedzi

Dwadzieścia lat po tragedii na łódzkich juwenaliach

Dwadzieścia lat po tragedii na łódzkich juwenaliach

Zobacz również

Tęczowy Marsz Równości znów przejdzie ulicami Łodzi. Jak będzie wyglądał?

Tęczowy Marsz Równości znów przejdzie ulicami Łodzi. Jak będzie wyglądał?

Ulica Lutomierska w Łodzi wyremontowana w połowie. Drogowcy pracują na drugiej jezdni

Ulica Lutomierska w Łodzi wyremontowana w połowie. Drogowcy pracują na drugiej jezdni