18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabójca Alicji nie przyznał się do winy (ZDJĘCIA i FILM)

kos., (Ad.)
Marcin R. nie przyznał się do zabójstwa 22-letniej Alicji przed łódzką dyskoteką Heaven.
Marcin R. nie przyznał się do zabójstwa 22-letniej Alicji przed łódzką dyskoteką Heaven. Jakub Pokora
Marcin R. nie przyznał się do zabójstwa 22-letniej Alicji przed łódzką dyskoteką Heaven. Do tragedii doszło w Łodzi w sierpniu ubiegłego roku. W czwartek rozpoczął się proces mężczyzny.Marcin R. nie przyznał się do winy.

Tłumaczył, że od 7 lat leczył się z uzależnienia narkotykowego. Podkreślał, że nie pamiętał zdarzenia, ale w czasie zbrodni na pewno był "na abstynencji".

26-latek potwierdził, że z dyskoteki wrócił taksówką. Nie zaprzeczał także, że miał przy sobie nóż, bo - jak wyjaśnił - zawsze nosi nóż ze sobą.

Tłumaczył także, że już w domu, kiedy usłyszał, że ktoś dobija się do drzwi, nie otwierał, bo nigdy tego nie robi. Kiedy policjanci, bo to oni próbowali dostać się do mieszkania, dotarli do okien, zaczął przez okna wyrzucać różne przedmioty.

***

22-letnia Alicja razem ze swą siostrą Dorotą skończyła w Łodzi kurs kosmetyczny. Miały razem w Turku założyć salon.

21 sierpnia 2010 roku kolejny raz pojechały do Łodzi. Spotkały się z koleżankami z kursu kosmetycznego. Wspólnie odwiedziły Manufakturę. Potem Ala zostawiła auto u łódzkiej koleżanki. W piątkę poszły do dyskoteki "Heaven" przy al. Piłsudskiego. W ten sposób chciały uczcić urodziny Doroty.

CZYTAJ TEŻ: Łódź: 22-letnia kobieta zasztyletowana pod dyskoteką

Około 22.30 pojawiły się przed dyskoteką. Nie zdążyły wejść do środka, gdy na schodach spotkały Marcina R. Potężnego, krępego, "napakowanego" chłopaka. Minął wszystkie dziewczyny, ale potem zawrócił. Zatrzymał się przy Ali. Zaczął jej ubliżać, wyzywać od szmat, ku.. Ala powiedziała do niego tylko: Spadaj.

Wtedy spod kurtki wyciągnął nóż. Ugodził dziewczynę w pierś, gdy upadła kopnął ją z całej siły w głowę. Dorota zaczęła krzyczeć. Opowiadała potem, że krzyczała tak głośno, że słyszało ją pół Łodzi...

Marcin R. spokojnie odszedł. Wsiadł do rikszy, potem przesiadł się do taksówki.

Na miejsce tragedii przyjechały policja i pogotowie. Alicję zabrano do szpitala im. Kopernika. Miała rany od noża i złamaną kość jarzmową. Około godziny 1.50 umarła na stole operacyjnym.

CZYTAJ TEŻ: Łódź: zarzuty dla zabójcy 22-latki przed dyskoteką Heaven

CZYTAJ TEŻ: Łódź: zabójca Alicji jest poczytalny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki