Zagłębie Lubin - Widzew Łódź 2:0 (1:0)
Bramka: 1:0 Dawid Kurminowski (33), 2:0 Kacper Chodyna (90)
Zagłębie: Sokratis Dioudis - Bartłomiej Kłudka, Aleks Ławniczak, Jarosław Jach, Mateusz Grzybek - Kacper Chodyna, Marko Poletanović (85, Tomasz Makowski), Łukasz Łakomy, Filip Starzyński, Damjan Bohar (63, Tomasz Pieńko) - Dawid Kurminowski (85, Sasa Żivec).. Trener: Waldemar Fornalik.
Widzew: Henrich Ravas - Patryk Stępiński, Serafin Szota, Mateusz Żyro (79, Martin Kreuzriegler) - Paweł Zieliński (63, Kristoffer Hansen), Ernest Terpiłowski (79, Jakub Sypek), Marek Hanousek (46, Juliusz Letniowski), Juljan Shehu (63, Dominik Kun), Bartłomiej Pawłowski, Mato Milos - Jordi Sanchez.. Trener: Janusz Niedźwiedź.
Sędziował: Krzysztof Jakubik (Siedlce).
Żółte kartki: Starzyński, Jach - Sypek.
Widzów: 8.011.
Piłkarze dzisiejszego Widzewa zniżyli się do poziomu swych klubowych kolegów sprzed 75 lat. Widzew AD 1948 notował dłuższe serie przegranych meczów (osiem), zdarzały się też porażki 1:13 z Ruchem oraz 2:6 i 1:6 z ŁKS, a w całym sezonie (zakończonym spadkiem) stracił 99 goli.
Przypominamy tamten zamierzchły sezon, by zawstydzić piłkarzy dzisiejszego Widzewa. Byli rewelacją, ale to było jesienią i gdyby nie jesienne dobre mecze, dziś płakalibyśmy nad Widzewem, bo raczej w takiej formie nie utrzymałby się w PKOEkstrklasie. Zresztą nadal takie niebezpieczeństwo istnieje.
Nie pomogły zmiany w składzie: Henrich Ravas, Mateusz Żyro, Juljan Shehu, Paweł Zieliński i Jordi Sanchez, zastąpili Jakuba Wrąbla, Martina Kreuzrieglera, Dominika Kuna, Andrejsa Ciganiksa i Łukasza Zjawińskiego. Niewiele dały te roszady.
Walczące o utrzymanie Zagłębie Lubin (o którego grze Zbigniew Boniek mówił, że nie da się na tę drużynę patrzeć) strzeliło gola łodzianom w 33 minucie. Marko Poletanović ładnym płaskim prostopadłym podaniem uruchomił Dawida Kurminowskiego, a ten sprytnie przelobował Henricha Ravasa.
Tak padł pierwszy gol
Sytuacje niewykorzystane się mszczą. Sześć minut wcześniej Jordi Sanchez był sam na sam z bramkarzem Zagłębia, ale nie wykorzystał tej sytuacji. Po golu Bartłomiej Pawłowski trafił w słupek. Później Sokratis Dioudis obronił strzał Jordiego Sancheza. Bramka Zagłębia była jak zaczarowana.
Widzew konstruował ciekawe akcje, ale brakowało dokładności i ostatniego podania. Jeszcze w ostatniej minucie spotkania Bartłomiej Pawłowski trafił w słupek. I minutę później stało się najgorsze. Kacper Chodyna podwyższył wynik na 2:0 dokładnym strzałem z 16 metrów.
Tak padł drugi gol
Wynik do końca nie uległ zmianie. Widzew spadł w tabeli PKO Ekstraklasy i robi się gorąco...
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?