Wprowadzenie zakazu wjazdu tirów do Łodzi od września stoi pod znakiem zapytania. Pomysł ten negatywnie zaopiniowała Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Powód? Protesty gmin ościennych m.in. Zgierza, Aleksandrowa i Ksawerowa, które obawiały się, że pojazdy powyżej 12 t przeniosą się na ich teren od października, gdy na odcinku A1 (Stryków - Tuszyn) zacznie obowiązywać viaTOLL.
Nową organizację ruchu uwzględniającą zakaz wjazdu tirów do Łodzi przygotowało miasto. Co do jej technicznych rozwiązań GDDKiA nie ma wątpliwości. - Nie mamy zastrzeżeń co do rozwiązań organizacji ruchu, natomiast mamy wątpliwości co do zasady wprowadzenia zakazu wjazdu tirów do Łodzi. Stąd w tej drugiej kwestii nasza opinia jest negatywna - mówi Maciej Zalewski, rzecznik łódzkiego oddziału GDDKiA.
Na negatywną opinię wpłynęły protesty gmin ościennych. Jednak klamka jeszcze nie zapadła. W ubiegłym tygodniu GDDKiA zwróciła się do wojewody z prośbą by rozstrzygnął spór Łodzi i miast ościennych w sprawie zakazu wjazdu tirów. Zresztą, ostateczną decyzję czy zakaz wprowadzić i tak podejmie prezydent Łodzi. Gdyby GDDKiA negatywnie zaopiniowała organizację ruchu pod względem technicznym, Łódź nie miałaby obowiązku montować oznakowania informującego o zakazie na wszystkich drogach krajowych prowadzących do Łodzi. Kierowcy tirów dowiedzieliby się o nim dopiero na rogatkach.
Natomiast w sytuacji, gdy GDDKiA wyda pozytywną opinię co do rozwiązań organizacji ruchu, Łódź będzie musiała na własny koszt zamontować oznakowanie na drogach krajowych.
Czytaj:Zakaz wjazdu tirów do Łodzi po wakacjach. Tiry przeniosą się do Zgierza, Pabianic i Aleksandrowa?
Jeśli zakaz zostanie wprowadzony, nie będzie dotyczył tirów przemieszczających się między Koninem a Poddębicami. Będą mogły wjechać do Łodzi drogą krajową nr 72. Zatem mieszkańcy Aleksandrowa nie pozbędą się tirów. Ruch w ich mieście zwiększy się również z powodu utrudnień, jakie szykowane są na równoległej ul. Konstantynowskiej.
Wstępnie drogowcy planowali, że roboty zostaną wykonane w wakacje, bo przetarg ogłoszono 20 kwietnia. Jednak nie będzie to możliwe, bo dopiero w środę wybrano wykonawcę. Prace mogą się rozpocząć we wrześniu i raczej nie zakończą się w tym roku.
Czytaj:Tiry nie będą rozjeżdżać ulic Łodzi
Co na to urzędnicy z sąsiednich gmin? Na przykład Danuta Antczak Masztalerz z magistratu w Aleksandrowie twierdzi, że o planach Łodzi nic nie wiedzieli.
- Jeżeli nastąpi zakorkowanie miasta w określonych godzinach to na pewno będą protesty mieszkańców - twierdzi.
Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem. Przegląd wydarzeń 8-14 sierpnia 2016 r.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?