- Panie Premierze, mam najnowszy raport o homoseksualnych w Anglii - zakomunikował Doradca. - Tamtejszy urząd statystyczny zrobił sondaż i wyszło, że homoseksualnych wcale nie jest siedem procent w społeczeństwie, jak twierdzą homoseksualni, tylko półtora procenta. Awantura jest jak nie wiem. Wszyscy pytają, dlaczego rząd brytyjski wydał miliony funtów na tworzenie ustaw pod gejów i lesbijki, skoro jest ich tak mało.
Premier znów się zasępił, a Pani Minister od Równego Traktowania z trudem skryła uśmiech.
- Co z tego wynika dla nas? - jeszcze mocniej zasępił się Premier.
- Jak to co? - wypaliła Pani Elżbieta. - Też pójdziemy po ludziach i zapytamy ich, czy są homo. Będziemy mieli czarno na białym, że równo traktujemy wszystkie mniejszości, chociaż niektóre mniejszości są mniejsze niż mówią. Policzymy pe...
Premierowi wystąpiły na czoło krople potu. - Pani Minister!
- Policzymy pedantycznie i będziemy wiedzieli, na czym stoimy - dokończyła Pani Elżbieta.
- Dobrze, zostaje pani na stanowisku, ale niech już pani nikogo nie liczy.
W drzwiach gabinetu Premiera Minister od Równego Traktowania minęła się z Drugim Doradcą.
- Przyszła odpowiedź od Prezesa. Prezes się zgadza - usiadł Doradca. - Weźmie Elżbietę do siebie i to od ręki, a nam daje Kluzik-Rostkowską.
Po raz pierwszy tego popołudnia Premier szeroko się uśmiechnął: - Świetnie, niech pan odpisze Prezesowi, że możemy mu jeszcze za darmo dorzucić Palikota.
Doradca zmartwiał: - Panie Premierze...
- Nie, oczywiście, że nie - zreflektował się Premier. - Palikota niech zaproponuje Napieralskiemu. Tylko niech pan nie pomyli listów, bo znów będzie dym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?