W dzień Wszystkich Świętych w lasach wokół Łodzi nie brakowało grzybiarzy, choć osób z koszykami było wyraźnie mniej niż w inne wolne dni.
Pani Marta, miłośniczka zbierania grzybów z Łodzi, plan na ten dzień przygotowała sobie wcześniej.
- Przez cały wtorek chodziłam po cmentarzach, oprzątałam groby i zapalałam świeczki, żeby 1 listopada z czystym sumieniem pojechać na grzyby. Byłam pewna, że nikogo nie będzie - opowiada.
Wybrała się do lasu między Grotnikami a Rosanowem w powiecie zgierskim.
- Grzyby były, ale i grzybiarzy nie brakowało. W południe parking pod lasem był już pełen - opowiada.
W sąsiednim Ustroniu już o godz. 8 rano pojedyncze osoby zamiast w kierunku cmentarza szły w drugą stronę - do lasu z pustymi koszami. Z czasem chętnych przybywało, ale i tak zbierających jak na wolny dzień było bardzo mało. - To było najlepsze grzybobranie sezonu. To las blisko Łodzi, zwykle jest mocno przetrzebiony, teraz było widać, że od dwóch dni ludzie zajmują się czym innym - opowiada jeden z grzybiarzy.
Podobne odczucia miał łodzianin, który wybrał się na grzyby w lasy gminy Żytno w powiecie radomszczańskim w wigilię Wszystkich Świętych.
- Trochę samochodów na parkingu stało, ale to nic w porównaniu z tym, co działo się w tej okolicy w szczycie sezonu. Były prawdziwki, sitaki, a nawet maślaki, to wszystko w odległości 30 metrów od krawędzi lasu - cieszy się grzybiarz.
W ostatnich dniach praktycznie martwe były też internetowe grupy łódzkich grzybiarzy, na których zwykle ludzie chwalą się zbiorami.
Grzybobraniu w okolicy Wszystkich Świętych sprzyjała też wyjątkowo ładna pogoda. Mimo listopada warunki do zbierania grzybów są bardzo dobre. Po opadach deszczu do regionu łódzkiego przyszły wyjątkowo ciepłe noce, niemal tropikalne. Z poniedziałku na wtorek nad ranem w wielu miejscach było około 15 stopni, co jest o tej porze roku niespotykane. 1 listopada nieco się ochłodziło, ale nadal nie ma przymrozków, które o tej porze roku często się zdarzają.
Jednak przed grzybiarzami jeszcze kilka dni w czasie których ruch w lasach może być mniejszy, a pogoda całkiem dobra. Zdzisław Cyganiak, obserwator z Wartkowic ocenia, że ten sezon może jeszcze potrwać, bo na horyzoncie nie widać na razie przymrozków.
- Grzyby mogą być jeszcze długo - ocenia.
Nie tylko grzybiarze lubią Wszystkich Świętych
Dzień 1 listopada jest lubiany nie tylko przez grzybiarzy, ale też przez innych miłośników przyrody, zwłaszcza tych szukających samotności. Tego dnia na szlakach i leśnych ścieżkach jest wyjątkowo mało ludzi. Przez dekady 1 listopada był jedynym dniem w roku, gdy można było niemal samotnie wybrać się drogą do Morskiego Oka. Jednak w ostatnich latach i to się zmienia.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?