Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamkną stację dializ w Skierniewicach?

Magdalena Grajnert
Zdzisław Goździk, od ponad 30 lat szef oddziału nefrologii i stacji dializ, złożył wypowiedzenie. Brakuje lekarzy. Co będzie z 80 dializowanymi pacjentami?

Sytuacja oddziału nefrologicznego i stacji dializ uległa pogorszeniu w ubiegłym roku. Do jej funkcjonowania nikt nie ma zarzutów, brakuje za to lekarskiej obsady. - Dwie młode lekarki poszły na zwolnienie lekarskie, są w ciąży - informuje Tomasz Michałowski, jeden z pacjentów. - W tej chwili w oddziale pracuje tylko trzech lekarzy - podkreśla. Lekarz powinien pracować 48 godzin tygodniowo. W miesiącu wypadają mu cztery dyżury. Łatwo policzyć, że trzy osoby nie są w stanie zapewnić właściwej opieki pacjentom. - Obecnie zatrudnionych jest czterech lekarzy etatowych i czterech na umowach cywilnoprawnych, dwoje etatowych pozostaje na długotrwałych zwolnieniach lekarskich - mówi Paweł Bruger, rzecznik szpitala. Zdzisław Goździk przed złożeniem wypowiedzenia kilkukrotnie zgłaszał braki w zatrudnieniu.

CZYTAJ TEŻ: W szpitalu w Brzezinach leczą nietrzymanie stolca nowoczesną metodą

- Powodem złożenia przeze mnie wypowiedzenia są wielomiesięczne braki kadrowe - mówi krótko lekarz. Skierniewicka stacja dializ jest jedyną między Łodzią a Warszawą. Jeżeli szpital nie znajdzie nefrologa albo nie zapewni właściwej liczby lekarzy zgodnie z warunkami stawianymi przez NFZ, funkcjonowanie oddziału i stacji dializ stanie pod wielkim znakiem zapytania już z końcem marca.

Zobacz skrót najważniejszych wydarzeń minionego tygodnia w skrócie
25 - 31 stycznia 2016 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki