Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamknął się punkt recpecyjny dla uchodźców w Łodzi przy Centrum Służby Rodzinie w Łodzi. Działał prawie dwa lata

Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Po dwóch latach od wybuchu wojny w Łodzi zamknięto ostatni punkt recepcyjny dla uchodźców, teraz ważniejsza jest pomoc w usamodzielnieniu się, nauce języka czy znalezieniu pracy.

W środę (20 stycznia) zamknięty został ostatni punkt recepcyjny dla uchodźców z Ukrainy działający od wiosny 2022 roku przy Centrum Służby Rodzinie w Łodzi. Uchodźcy mogli tu przyjść prosto z pociągu, znaleźć prowizoryczny nocleg, jedzenie, ubrania i wsparcie.

Działał od połowy marca 2022, otworzył się jako drugi, bo pierwszy - działający przez kilka miesięcy w Łódzkim Domu Kultury - był niewystarczający. Przez dwa lata wojny punkt był wykorzystywany stale. Ostatni uchodźca przyjechał w środę, przyszedł prosto z pociągu. Na początku z noclegów na wspólnych salach korzystało po 200 osób, w ostatnich tygodniach jeszcze 30. Wszystkim znaleziono inne, mniej tymczasowe miejsca pobytu.

Dyrektor centrum ks. Arkadiusz Lechowski wyjaśnia, że nadal zdarzają się uchodźcy, którzy przyjeżdżają do Łodzi z powodu utraty domu czy bombardowania ich miasta. Jednak po dwóch latach wojny sytuacja jest inna.

- Tych osób jest mniej i potrzebują już innego wsparcia – mówi dyrektor. - Teraz pomoc powinna się koncentrować na trzech punktach: mieszkanie, język i kultura oraz oczywiście praca. Potrzebne jest usamodzielnienie, które przywraca tym osobom sprawczość – podkreśla.

Dlatego CSR kontynuuje niektóre projekty, np. Butik Pełen Dobra w Porcie Łódź, wsparcie psychologiczne dla uchodźców czy Łódzkie Centrum Wielokulturowe razem z Fundacją Koper Pomaga. W planach są lekcje języka polskiego. Dla osób, które przyjadą prosto z pociągu – numery telefonów, pod którymi mogą znaleźć nocleg.

Pomoc kontynuują też inne organizacje pozarządowe. Caritas Archidiecezji Łódzkiej dopiero teraz, dwa lata po wybuchu wojny kończy zasiedlanie domków dla uchodźców, które miały powstać wiosną 2022 roku z inicjatywy kardynała Grzegorza Rysia. Mieszka w nich 12 osób, cztery miejsca czekają na lokatorów.

- Cały czas jest potrzeba, by kontynuować pomoc dla Ukraińców, zarówno na miejscu jak i w Ukrainie – mówi Tomasz Kopytowski, dyrektor łódzkiej Caritas. - W bardzo trudnej sytuacji są ukraińscy emeryci i matki z małymi dziećmi. Ale docieramy też z pomocą do małych wiosek w Ukrainie. Zostali tam głównie seniorzy, którzy nie mieli jak i z kim uciekać do Polski – dodaje.

Natomiast łódzka Fundacja Życie prowadzi hostel dla Ukraińców. Mieszka tam 37 osób, w tym tygodniu mają wprowadzić się kolejne. Fundacja wynajmuje pokoje osobom, którym trudniej jest znaleźć coś na wolnym rynku, np. matkom z małymi dziećmi. Prezes fundacji Michał Owczarski zauważa, że znaczna część Ukraińców doskonale odnajduje się na polskim rynku pracy.

- Nadal powinniśmy pomagać seniorom, którzy przyjeżdżają tu z bardzo niską emeryturą i kobietom z małymi dziećmi, potrzebne są też kursy języka polskiego – podkreśla. Jak przyznaje motywacje uchodźców do przyjazdu do Polski są dziś bardzo różne, także materialne. - Dlatego potrzebna jest debata, kto powinien ją otrzymywać i na jakich zasadach – wyjaśnia.

Po dwóch latach została też część wsparcia systemowego. Ukraińcy mogą korzystać z podobnych świadczeń jak Polacy, nadal funkcjonuje też świadczenie 40 zł za dobę dla Polaków goszczących Ukraińców. Teraz przysługuje m.in. za przyjęcie seniorów, kobiet w ciąży czy z małymi dziećmi. Tylko za styczeń łódzki MOPS ma z tego tytułu do wypłaty 4,1 mln zł, czeka na zatwierdzenie na zatwierdzenie zmian w planie finansowym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki