MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zbiórka dla rodziny tragicznie zmarłego filmowca. Był absolwentem łódzkiej Szkoły Filmowej

Anna Gronczewska
Anna Gronczewska
Arkadiusz Tomiak osierocił chorą żonę i dwie córki
Arkadiusz Tomiak osierocił chorą żonę i dwie córki zrzutka.pl
Arkadiusz Tomiak był znanym operatorem filmowym, absolwentem łódzkiej filmówki. Zginął w wypadku pod Koszalinem. Osierocił dwie córki i chorującą na nowotwór żonę Agnieszkę. Rodzina znalazła się w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Teraz przyjaciele zbierają pieniądze, by jej pomóc.

Auto w płomieniach

Arkadiusz Tomiak miał 55 lat, pochodził z Koszalina. W 1995 roku skończył wydział operatorski w łódzkiej Szkole Filmowej. Pracował przy takich filmach jak „Karbali”, „Raport Pileckiego", „Legiony”, „Symetria” czy „Palimpsest”. Zdobywał nagrody na Festiwalu Filmowym w Gdyni, był laureatem „Orłów”. Tomiak zginął w tragicznym wypadku pod Koszalinem, w nocy z 10 na 11 czerwca. Jechał do rodzinnego Koszalina na festiwal „Młodzi i film”. Jak ustaliła policja kierujący bmw 24-letni mężczyzna podczas wyprzedzania uderzył w toyotę operatora. Ten zjechał na przeciwny pas ruchu i zderzył się z ciężarówką. Auto Arkadiusza Tomiaka stanęło w płomieniach,

Jedyny żywiciel rodziny

Operator pozostawił dwie córki i chorą żonę. Przyjaciele postanowili zbierać dla nich pieniądze na zrzutka.pl.

Nie ma słów, którymi jesteśmy w stanie wyrazić naszą rozpacz, naszą stratę – napisali przyjaciele filmowca. - Nie ma słów, którymi możemy opisać wyrwę w naszych sercach po stracie naszego przyjaciela, dobrego człowieka, znakomitego operatora. Naszego Taty. Bo Arek ojcował nam wszystkim – przyjmował nas pod swoje skrzydła, uczył, wspierał – dzielił się tym, co miał, po to byśmy mogli lecieć dalej. I cieszył się naszymi sukcesami. Bez zazdrości, bez zawiści. Arek był jedynym żywicielem rodziny, jego żona poświęciła się opiece nad córkami, domem i wspieraniem męża w karierze zawodowej. Ich dom był zawsze otwarty: gościnność Arka była wręcz legendarna, a szczodrość względem przyjaciół nie miała granic. Jednak najważniejsze były dla niego córki. Dziesięciolatka Mela, która kocha konie i uczy się w szkole podstawowej. Jej starsza siostra, Maja studiuje psychologię, by pomagać innym - tak jak jej ojciec. I z dnia na dzień dziewczynki zostały pozbawione ojca. 

Kolejna rodzinna tragedia

Jak piszą organizatorzy zbiórki ich rodzina została już raz ciężko doświadczona przez los, kiedy musieli stoczyć heroiczny bój o życie Agnieszki.

- Żona Arka od lat walczy ze złośliwym rakiem piersi, a jej leczenie pochłonęło oszczędności Tomiaków – tłumaczą. - Agnieszka wciąż potrzebuje regularnych i kosztownych konsultacji oraz kontroli lekarskich. Dlatego sytuacja Agnieszki i córek jest wyjątkowo trudna i delikatna. Śmierć Arka jest nie tylko ogromną tragedią, ale wpłynie również na ich byt i sytuację finansową. Celem tej zbiórki jest zabezpieczenie środków na życie rodziny i wszystko to składa się na naszą prośbę o Wasze wsparcie.

Zbiórka trwa od kilku dni. Planowano zebrać 50 tysięcy zł, a na jej koncie jest już ponad 224.000 złotych!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

STUDIO EURO 2024 ODC. 6

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki