Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zduńska Wola: segwaye sprawdziły nawierzchnię

Wit L. Leśniewicz
Stan nawierzchni oficjele sprawdzali na segwayach. .Kaski-kapelusze miały zapewnić bezpieczeństwo uczestnikom zabawy.
Stan nawierzchni oficjele sprawdzali na segwayach. .Kaski-kapelusze miały zapewnić bezpieczeństwo uczestnikom zabawy. Wit L. Leśniewicz
Miała być niespodzianka i była. Prezydent Zduńskiej Woli zapraszając gości na otwarcie przebudowanej ul. Struga ją zapowiadał. I rzeczywiście.

Zamiast drętwych przemówień i wyliczanek, co, kto i za ile, było szybkie przecięcie wstęgi i rzeczona niespodzianka.

Na równej jak stół ulicy struga ustawiono równoległy slalom z pachołków na starcie którego stały dwa segway'e, czyli akumulatorowe pojazdy na dwóch kółkach, służące do w miarę szybkiego i cichego przemieszczanie się na niewielkich dystansach. Atrakcji było co niemiara. Niektórzy moc i zwrotność maszyn sprawdzili jeszcze przed oficjalnym "otwarciem otwarcia". Uczynił tak m.in. komendant straży miejskiej Zenon Nowak. Nie wiadomo, czy zastanawia się nad zakupem urządzenia dla swoich podwładnych, czy też tylko chciał się upewnić, że pojazd jest sprawny, a uczestnicy uroczystości będą bezpieczni.

Później maszynami zawładnęli już wywoływani przez organizatorów otwarcia goście. W pierwszej parze na starcie stanęli wicemarszałek województwa Witold Stępień oraz senator Marek Trzciński. Nie mając chyba zbytniego zaufania do umiejętności jeźdźców dla ich zdrowia i bezpieczeństwa przygotowano kaski ochronne w kształcie kowbojskich kapeluszy. Jeden w kolorze białym, drugi w kolorze czarnym.

- Czarny i biały charakter - zażartował pan obsługujący segway'e.

Traf chciał, że w tym momencie czarny kask-kapelusz wkładał na głowę senator Trzciński. Wywołało to wesołość wśród gości. Rozbawienia nie ukrywał m.in. przewodniczący miejskiej rady Marek Podsadniak.

Po senatorze i marszałku do współzawodnictwa na nowo oddanej do użytku nawierzchni ruszały kolejne pary: eksposłanka, a obecnie radna wojewódzka Irena Maria Nowacka (czarny kapelusz) oraz prezydent Marek Niedźwiecki (biały kapelusz), a także poseł Wojciech Szczęsny Zarzycki (biały), który ścigał się z wójtem gm. Zduńska Wola Henrykiem Staniuchą (czarny).

I było jak na starożytnych olimpiadach. Nie ważne kto wygrał, liczy się udział. Chętnych na przejażdżkę było jeszcze wielu, ale zabawę przerwał siąpiący deszcz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki